Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Niemcy i Austriacy żądają odszkodowań za tsunami

Treść

Zbiorowy pozew przeciwko amerykańskiemu Centrum Wczesnego Ostrzegania przed Tsunami, które znajduje się na Hawajach, a także przeciwko tajlandzkiemu rządowi i sieci hoteli Accor złożyli w nowojorskim sądzie obywatele Niemiec i Austrii. Zarzucają oni pozwanym, że nie przekazali we właściwy sposób ostrzeżenia o śmiertelnej fali.
W imieniu piętnaściorga obywateli Austrii i pięciu Niemców pozew złożył amerykański adwokat Ed Fagan (prowadzący wcześniej m.in. sprawę odszkodowań dla przymusowych robotników III Rzeszy) wraz z dwoma prawnikami austriackimi - Herwigiem Hasslacherem i Gerhardem Podovsovnikiem. Osoby, w których imieniu występują, to zarówno ci, którzy przeżyli atak tsunami, jak i rodziny ofiar tego żywiołu.
Zdaniem Fagana, mieszczące się na Hawajach amerykańskie Centrum Wczesnego Ostrzegania przed Tsunami zbagatelizowało ostrzeżenie przed katastrofą i nie poinformowało z należytą powagą o istniejącym niebezpieczeństwie grożącym setkom tysięcy mieszkańców Tajlandii i przebywających tam turystów. Centrum na Hawajach odnotowało na swoich przyrządach potężne trzęsienie ziemi, ale nie powiadomiło w odpowiednim czasie władz Tajlandii o niebezpieczeństwie - twierdzą adwokaci reprezentujący Niemców i Austriaków. Lapidarnie brzmiąca informacja o ewentualnym niebezpieczeństwie - stwierdził w Wiedniu Hasslacher - dotarła z centrum do Tajlandii dopiero po 15 minutach, kiedy było już w zasadzie za późno na organizację akcji ratunkowej. To tak - ironizował austriacki adwokat - jakby zaczęła schodzić olbrzymia lawina z Grossglockner [szczyt alpejski w pobliżu austriackiej stolicy], a ja podałbym informację, że dla Wiednia nie istnieje poważne niebezpieczeństwo.
Pozew o odszkodowania dotyczy również rządu tajlandzkiego, który zdaniem adwokatów jest odpowiedzialny za prognozy meteorologiczne i wczesne podawanie takich informacji do wiadomości publicznej.
Ponadto poszkodowani skarżą za zaniedbania sieć hoteli "Accor", w których mieszkali. Zdaniem prawników, administracje hoteli były odpowiedzialne za bezpieczeństwo swoich mieszkańców podczas ich pobytu na terenie danych obiektów hotelowych.
Adwokaci nie ujawnili, jakiej dokładnie sumy odszkodowań będą się domagać. Jednak AFP poinformowała, że chodzi o miliony dolarów.
Waldemar Maszewski, Hamburg

"Nasz Dziennik" 2005-02-17

Autor: ab