Niemcy chcą podwoić obroty z Chinami
Treść
Kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder już po raz szósty w czasie swojej kadencji odwiedził wczoraj Chiny. Tym razem oprócz tematów stricte politycznych były także poruszane nie mniej ważne dla Niemiec kwestie gospodarczej współpracy chińsko-niemieckiej.
O tym, jak ważna jest to wizyta dla niemieckiej gospodarki, świadczyć może fakt, iż wraz z kanclerzem do Chin pojechało 43 przedstawicieli najważniejszych fabryk i koncernów - od przemysłu ciężkiego i zbrojeniowego, poprzez przemysł lekki, aż po wydawców gazet i czasopism. Kanclerz nie zaprzecza, że istnieją dwa główne powody tej wizyty. Pierwszy to uzyskanie poparcia politycznego Chin dla niemieckich dążeń do stałego miejsca w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Niejako "w zamian", ale też we własnym interesie Niemcy opowiadają się za uchyleniem przez Unię Europejską embarga na sprzedaż broni do Chin. Zamiar ten został skrytykowany przez opozycję, jak również przez koalicyjną Partię Zielonych. Przeciwnicy takiego pomysłu zarzucają Schroederowi, że w imię interesów pomija kwestie łamania przez komunistyczne Chiny praw człowieka, m.in. wobec tamtejszych chrześcijan. Jednak to właśnie interesy gospodarcze są drugim i chyba najważniejszym celem wczorajszej wizyty.
Niemcy są obecnie największym partnerem gospodarczym Chin w całej Europie, a jednym z głównych i nieskrywanych marzeń obecnego kanclerza jest to, aby do roku 2010 podwoić wielkość wzajemnej wymiany handlowej do 100 miliardów USD. Do najważniejszych planowanych inwestycji niemieckich w Chinach należą m.in. fabryka Mercedesa w Pekinie, gdzie będą produkowane samochody klasy C i E, fabryka silników Volkswagena w miejscowościach Dalian i Szanghaj, a w Changchun - fabryka samochodów tej firmy. Z kolei niemiecki wydawca Axel Springer (do niego należą takie tytuły, jak "Bild Zeitung", "Die Welt" czy też wydawany w Polsce "Fakt") zamierza od 2005 r. wydawać w Chinach specjalny dodatek samochodowy "AutoBild". Ponadto chińskie linie lotnicze Air China zamierzają kupić 23 samoloty typu Airbus 319 i 330, Siemens zamierza sprzedać Chińczykom 180 lokomotyw, będzie także uczestniczył w budowie linii elektryfikacyjnych i sygnalizacyjnych.
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2004-12-08
Autor: kl