Niemcy boją się wymarcia
Treść
68 procent Niemców boi się wymarcia swojego narodu z powodu ujemnego przyrostu naturalnego - wynika z opublikowanych ostatnio badań opinii publicznej. Wskazują one również, że 10 procent respondentów zupełnie nie przeraża taka perspektywa.
Hamburski tygodnik "Stern", który opublikował te dane, zauważył ponadto, że negatywny przykład bezdzietności kobiet bardzo często idzie z góry, na przykład od czołowych niemieckich dziennikarek i prezenterek telewizyjnych.
Według wyników badań przeprowadzonych przez instytut "Forsa", a zleconych przez hamburski tygodnik "Stern" dla 68 procent pytanych wymarcie Niemców byłoby czymś strasznym, natomiast co dziesiąty ankietowany uznał, że perspektywa ta wcale nie jest taka straszna. W grupie ludzi młodszych (do 30 lat) i jednocześnie lepiej wyedukowanych (wykształcenie wyższe) odsetek osób, które nie widzą żadnej tragedii w groźbie zniknięcia ich narodu, wyniósł nawet 17 procent. W tej grupie tylko 58 procent badanych uznało wyginięcie narodu za coś strasznego.
Zdaniem niektórych niemieckich demografów, perspektywa taka jest dość realna. Według informacji hamburskiej gazety "Bild Zeitung" za dwanaście pokoleń Niemcy wyginą. Najpierw - twierdzi profesor Herwig Birg - do 2050 roku liczba ludności obniży się z obecnych ok. 80 mln o 12,5 mln. W 2100 roku wyniesie tylko 46 mln, by w 2300 r. spaść do jedynie 3 mln - czyli właściwie Niemcy znajdą się niemal na wymarciu.
Ostatnio rząd, aby zatrzymać niebezpieczny proces, rozważa najróżniejsze posunięcia. Jednym z nich miałoby być wprowadzenie dodatkowego podatku dla osób niemających dzieci. Jednak aż 70 procent osób pytanych w tej samej ankiecie zdecydowanie się temu sprzeciwia.
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2006-03-24
Autor: ab