Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Niemcy atakują Żydów

Treść

Władze NPD zapowiadają ofensywę propagandową, aby - jak nas poinformował rzecznik prasowy neonazistów - ich ugrupowanie znalazło się w Bundestagu po następnych wyborach, czyli w 2009 roku. Przewodniczący Narodowo-Demokratycznej Partii Niemiec Udo Voigt zaapelował do niemieckich obywateli, "którym dobro Niemiec leży na sercu, o udzielenie poparcia ich partii, jako jedynej rzeczywistej narodowej opozycji w kraju". Rzecznik prasowy NPD Klaus Beier udostępnił nam apel szefa NPD Udo Voigta, który namawia w nim do zjednoczenia niemieckich sił narodowych w walce przeciwko infiltracji Niemiec przez obcy element. Voigt jest przekonany, że przy zaangażowaniu wszystkich narodowych patriotów Narodowo-Demokratyczna Partia Niemiec znajdzie się w 2009 roku w Bundestagu, a wtedy w "parlamencie ponownie zacznie się mówić po niemiecku". Znaczne natężenie ofensywy propagandowej neonazistów widoczne jest w całym kraju. Jak informują lokalne urzędy ochrony konstytucji, coraz częściej dochodzi do różnych incydentów, inicjowanych przez lokalnych członków NPD lub polityków związanych z tym ugrupowaniem. Na ostatnim posiedzeniu meklemburskiego Landtagu szef frakcji NPD Udo Pastoers wywołał tak wielki skandal, że prezydium parlamentu przerwało posiedzenie. Podczas przedstawiania zapytania poselskiego (autorstwa NPD) na temat kosztów dla Meklemburgii-Przedmurza wynikających z utrzymywania tak licznej rzeszy imigrantów deputowany NPD uznał cudzoziemców i Żydów za szkodników. Zdecydowanie przeciwstawił się przyjmowaniu do kraju nowych imigrantów z zagranicy, w tym także "Kontingentjuden", tj. Żydów z kontyngentu, czyli pochodzących z byłych terenów ZSRR. Stwierdził m.in., że wszyscy imigranci przybywający do tego landu i całych Niemiec to "nowoczesne pasożyty", które żyją na koszt państwa i pogarszają sytuację ekonomiczną landu. - My nie potrzebujemy i nie chcemy żadnego importu cudzoziemców, którzy opróżniają nasze kasy socjalne i indoktrynują w szkołach nasze dzieci - stwierdził szef frakcji NPD. W momencie, gdy zaczął mówić o niepotrzebnych i nieuczciwych Żydach z kontyngentu, przerwano posiedzenie. Waldemar Maszewski, Hamburg "Nasz Dziennik" 2008-01-02

Autor: wa