Niemcom brakuje gazu z Rosji
Treść
Berlin nie chciał słuchać ekspertów, którzy ostrzegali, że zbytnie uzależnienie Niemiec od rosyjskiego gazu może niekorzystnie wpłynąć na bezpieczeństwo energetyczne kraju. Teraz jednak Niemcy zorientowali się, że Rosja nie jest w stanie w stu procentach zrealizować wszystkich zamówień na dostawy błękitnego paliwa.
Wyjątkowo mroźna zima spowodowała, że zużycie gazu w Niemczech gwałtownie wzrosło - o 25 proc. - co z kolei spowodowało znacznie większe zapotrzebowanie na surowiec. Tymczasem Gazprom dostarcza o 30 proc. mniej gazu w stosunku do zamówień złożonych przez kraje zachodnie, w tym oczywiście Niemcy, i niewiele tu pomógł Gazociąg Północny. - Mamy gazu tylko na styk - stwierdził federalny minister gospodarki Philip Roesler, informując o lokalnych problemach z dostawami surowca. Najgorzej sytuacja wygląda w południowych landach, gdzie dostawy gazu do prywatnych gospodarstw znacznie ograniczono i dostawcy apelują do mieszkańców o oszczędzanie paliwa. Rząd powołał zaś sztab kryzysowy, który stale monitoruje sytuację i na razie uspokaja, że wypełnione gazem niemieckie magazyny są wystarczającą rezerwą. Nie do końca jest to prawda i sytuacja bardzo szybko może ulec zmianie, ponieważ prezes zarządu energetycznego koncernu EnBW (działa w południowych Niemczech) Hans Peter Villas przyznał, że rezerwy gazu są już na wyczerpaniu i przy utrzymujących się tak bardzo niskich temperaturach surowca może wkrótce zabraknąć. Także unijny komisarz energetyki Guenther Oettinger przyznał, że Niemcy mają kłopoty z dostawami gazu, szczególnie na południu kraju, ale ma on nadzieję, że są to jedynie "przejściowe trudności".
Do tej pory mniejsze dostawy rosyjskiego gazu na Zachód Moskwa tłumaczyła albo kradzieżami surowca na Ukrainie lub Białorusi, albo innymi niezależnymi od niej czynnikami. Z tymi zapewnieniami nie zgadza się jednak większość niemieckich ekspertów, którzy winą za braki gazu obarczają gigantyczne zaniedbania Moskwy w zakresie remontów, konserwacji i budowy tamtejszej infrastruktury przesyłowej.
WM
Nasz Dziennik Wtorek, 14 lutego 2012, Nr 37 (4272)
Autor: au