Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Niechlubny rekord

Treść

Nie takiego początku nowego sezonu oczekiwali broniący tytułu mistrzów NBA koszykarze Miami Heat. Nie dość że przed własną publicznością przegrali z Chicago Bulls, to jeszcze aż 66:108!

To najwyższa porażka aktualnych mistrzów na inaugurację rozgrywek w historii. Miło było tylko na samym początku, gdy zawodnicy Miami dumnie założyli pierścienie za zwycięstwo w lidze w minionym sezonie. Potem cieszyli się już tylko rywale.
- Witajcie znów w prawdziwym świecie - powiedział po meczu swym podopiecznym trener Pat Riley. Dotychczas najwyższą porażkę na dzień dobry ponieśli koszykarze Los Angeles Lakers, którzy w 1982 r. przegrali 117:132 z Golden State. Heat mogą się tylko pocieszać, że Lakersom nie przeszkodziło to później w awansie do finału. Wczoraj mistrzowie zawiedli na całej linii, tylko Dwyane Wade (25 pkt) próbował walczyć z rywalami. Żaden jego kolega nie uzyskał więcej niż 10 punktów.
W drugim wczorajszym spotkaniu "Jeziorowcy" z Los Angeles pokonali u siebie Phoenix Suns 114:106. Stało się tak mimo absencji Kobego Bryanta, którego godnie zastąpił Lamar Odom (34 pkt).
Pisk, PAP

"Nasz Dziennik" 2006-11-02

Autor: wa

Tagi: nba koszykarze