Niech religia wróci do szkół
Treść
Berlińska społeczna inicjatywa "Pro Reli" broniąca religii w szkołach odniosła pierwszy sukces. Chodzi o zebranie ponad 200 tys. podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum w kwestii powrotu religii do stołecznych szkół (wymagane minimum to 170 tys. podpisów).
Jak poinformował "Nasz Dziennik" wiceprzewodniczący organizacji "Pro Reli" Jan Hambura, osiągnięto poważny sukces na drodze do referendum, w którym ma zostać rozstrzygnięte, czy będzie przywrócona możliwość swobodnego wyboru pomiędzy religią a etyką. Uczniom potrzebne było minimum 170 tys. podpisów, aby mogło odbyć się referendum na ten temat, a zebrano ich na tydzień przed terminem już dużo więcej. - Mamy obecnie zebranych ponad 200 tys. podpisów - powiedział nam Jan Hambura i dodał, że nawet odliczając około 10 proc. ewentualnych nieważnych podpisów, to i tak pozostanie liczba, która zmusza berlińskie władze do przeprowadzenia referendum, które najprawdopodobniej zostanie zarządzone na 7 czerwca tego roku. Inicjatorzy głosowania liczą, że odniosą sukces w referendum, bo zarówno w zachodnim, jak i wschodnim Berlinie aż 72 proc. mieszkańców różnych narodowości i religii popiera działania "Pro Reli". Zdaniem berlińczyków, rodzice i uczniowie powinni mieć wybór między lekcjami religii i etyki.
Tymczasem jak informuje dziennik "Die Welt", berlińskie władze, przewidując wygraną w referendum zwolenników powrotu religii do szkół, dążą do tego, aby wraz z religią katolicką wprowadzić także do stołecznych szkół możliwość nauki islamu.
Berlińscy senatorowie z SPD wspólnie z postkomunistami z PDS zmienili w 2005 roku ustawę o szkolnictwie z roku 2004. Prawo ogólnoniemieckie stanowiło, że religia powinna być traktowana jak każdy inny przedmiot szkolny, a ocena z tego przedmiotu powinna być wymagana przy promocji ucznia do następnej klasy. Lecz rząd, oddając kompetencje w sprawach szkolnych w ręce landów, osłabił znaczenie nauki religii i umożliwił zmiany w prawie. Czerwono-różowy senat berliński natychmiast wykorzystał tę okazję i zniósł obowiązek nauki religii, wprowadzając nakaz nauki etyki, czyli w praktyce ograniczył znaczenie religii w szkołach. Dlatego o powrót religii do stołecznych szkół postanowili walczyć sami uczniowie. Powstała organizacja "Pro Reli", która zaczęła walczyć o religię lub chociaż o umożliwienie wyboru pomiędzy etyką a religią. W pierwszej fazie zebrano ponad 34 tys. podpisów potrzebnych do złożenia petycji w tej sprawie. Ze względów politycznych petycja została odrzucona, dlatego "Pro Reli" została zmuszona do zebrania minimum 170 tys. podpisów, aby doprowadzić do referendum.
Waldemar Maszewski, Berlin
"Nasz Dziennik" 2009-01-17
Autor: wa