Niech cały kraj czci UPA
Treść
14 października powinien zostać ogłoszony świętem państwowym jako rocznica powstania Ukraińskiej Powstańczej Armii - taki jest postulat skrajnie nacjonalistycznej partii Swoboda. Oleh Tiahnybok, uważany za najważniejszego w tej chwili neobanderowca, przedstawił ten postulat na kilka dni przed obchodami 59. rocznicy powołania UPA przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów (frakcja Stepana Bandery). Na 14 października Swoboda zapowiada zorganizowanie marszów z pochodniami w całej Ukrainie pod hasłem uczczenia "chwały i bohaterstwa wojaków UPA". Ponadto nacjonaliści będą żądać przywrócenia Romanowi Szuchewyczowi tytułu Bohatera Ukrainy, który nadał mu w 2007 roku prezydent Wiktor Juszczenko, ale tę decyzję unieważnił sąd. Neobanderowcy będą się domagać, aby władze w Kijowie uznały walkę OUN-UPA za narodowowyzwoleńczą i bohaterską, a wtedy otworzyłaby się także droga do ogłoszenia nowego święta państwowego.
Ukraińscy eksperci podkreślają, że ruch nacjonalistyczny rośnie w siłę, mimo że obecny prezydent Wiktor Janukowycz w 2010 roku podczas swojej kampanii wyborczej obiecywał, iż po dojściu do władzy "położy kres gloryfikacji faszystów ukraińskich spod znaku OUN-UPA". Tymczasem Swoboda cieszy się poparciem części oligarchów związanych z rządzącą Partią Regionów Ukrainy. Co więcej, ta partia ma realne szanse, żeby wejść do parlamentu po wyborach, jakie na Ukrainie odbędą się w przyszłym roku. To skutek tego, że nacjonaliści cieszą się rosnącym poparciem społecznym i chce na nich głosować już 10-12 proc. wyborców.
Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów
Nasz Dziennik Wtorek, 11 października 2011, Nr 237 (4168)
Autor: au