Nie zwalniają tempa
Treść
Polscy siatkarze odnieśli trzecie zwycięstwo w trzecim meczu rozgrywanego w Japonii Pucharu Świata. Tym razem w Nagoi pokonali Argentynę 3:1 i tak jak Rosjanie mogą się pochwalić kompletem punktów. Tylko te dwie ekipy nie zaznały jeszcze goryczy porażki.
Argentynę jeszcze niedawno można było traktować z przymrużeniem oka, teraz nie lekceważy jej już nikt. Żadna inna ekipa na świecie nie uczyniła bowiem w krótkim czasie tak ogromnych postępów i to się wczoraj potwierdziło. W pierwszym secie zawodnicy z Ameryki Południowej zaskoczyli Biało-Czerwonych. Zagrali pewnie i zdecydowanie, a z kolei naszym nic nie wychodziło. Atakowali z fatalną skutecznością (36 proc.), a zdenerwowany trener Andrea Anastasi błyskawicznie dokonał zmian, wpuszczając Łukasza Żygadłę (za Pawła Zagumnego) i Bartosza Kurka (za Michała Kubiaka). Nic to nie dało, partię łatwo wygrali rywale. Na szczęście była to tylko chwilowa słabość. Od początku kolejnego seta Polacy spisywali się dużo lepiej, szczególnie najlepszy na parkiecie Michał Winiarski, którego Argentyńczycy nie potrafili "przejść" nawet na pojedynczym bloku. Z każdą minutą nasi łapali wiatr w żagle i powiększali przewagę. Rywale jednak nie spasowali i w kolejnych odsłonach mecz był szalenie wyrównany. Na szczęście w dramatycznych końcówkach, w których wszystko się rozstrzygało, więcej zimnej krwi zachowywali brązowi medaliści mistrzostw Europy. - Poza pierwszym setem zagraliśmy dobrze i równo. Walczyliśmy o każdą piłkę i to przyniosło efekt - podsumował Anastasi. Polacy, po raz trzeci, wygrali za trzy punkty i mają ich na koncie już dziewięć - podobnie jak Rosja. Zajmują drugie miejsce, gdyby je utrzymali, zdobyliby kwalifikację na przyszłoroczną olimpiadę. Wydarzeniem wtorku był niesamowity pojedynek Włochów i Brazylijczyków zakończony niespodziewaną porażką "Canarinhos".
Dziś siatkarze będą mieli dzień wolny. Jutro Polacy, już w Osace, zmierzą się z Iranem i będą zdecydowanym faworytem. Rywala nie mogą jednak zlekceważyć, bo ten wczoraj sensacyjnie wygrał z Serbią.
Wyniki:
Nagoja: Polska - Argentyna 3:1 (18:25, 25:20, 25:23, 25:22). Polska: Piotr Nowakowski (10), Michał Winiarski (15), Paweł Zagumny, Zbigniew Bartman (17), Michał Kubiak, Marcin Możdżonek (8) i Krzysztof Ignaczak (libero) oraz Bartosz Kurek (12), Łukasz Żygadło (2). Iran - Serbia 3:2 (25:17, 18:25, 21:25, 25:21, 15:11), Japonia - Kuba 0:3 (21:25, 23:25, 22:25).
Piotr Skrobisz
Nasz Dziennik Środa, 23 listopada 2011, Nr 272 (4203)
Autor: au