Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nie zamykamy drogi

Treść

Z posłem Dariuszem Kłeczkiem (PiS), sprawozdawcą sejmowej komisji nadzwyczajnej do zmian w Konstytucji, rozmawia Magdalena M. Stawarska

Jakie konsekwencje niesie ze sobą zmiana w art. 30 Konstytucji w odniesieniu do innych ustaw zwykłych, a także palących kwestii bioetycznych, takich jak eksperymenty na komórkach pochodzących z ciał najmniejszych dzieci, sztuczne zapłodnienie czy klonowanie?
- Po pierwsze, zmiana ta likwiduje granice pomiędzy człowiekiem przed urodzeniem a człowiekiem po urodzeniu. Rozwiewa wszystkie wątpliwości, które były podnoszone, np. czy dziecko przed urodzeniem to na pewno człowiek, czy w chwili poczęcia to na pewno człowiek. Likwiduje też wątpliwości posłów, którzy w 2004 r. próbowali w ustawie o świadomym rodzicielstwie wprowadzić aborcję w sposób nieograniczony do dnia porodu i którzy także próbowali wprowadzić aborcję dla nieletnich bez zgody i wiedzy rodziców. Jeżeli to była tylko i wyłącznie ich zła wola, to jej oczywiście ten zapis nie zlikwiduje, ale jeżeli to były wątpliwości, to na pewno je rozwieje. Trybunał Konstytucyjny w 1997 r. orzekł, że Konstytucja broni człowieka również przed urodzeniem - od chwili poczęcia do naturalnej śmierci. Do tego orzeczenia czterech sędziów zgłosiło zdanie odrębne, być może mieli wątpliwości w tym zakresie. Ten zapis przyniesie odpowiedź również na ich wątpliwości.
Dzięki zmianie art. 30 rozwiązujemy też bardzo ważne kwestie bioetyczne. Ten zapis uniemożliwi wprowadzenie kiedykolwiek klonowania człowieka. Wprawdzie już dzisiaj prawodawstwo polskie nie zezwala na hodowlę komórek macierzystych pochodzenia zarodkowego i hodowlę tkanek pochodzenia zarodkowego, ale tym zapisem w Konstytucji spowodujemy to, że nigdy tego nie wprowadzimy do polskiego prawodawstwa. Zmiana ta reguluje również wątpliwości dotyczące pytania, co zrobić z tzw. zarodkami nadliczbowymi w metodzie in vitro. Ta ustawa stawia ludzkie embriony w dużo lepszej sytuacji.
Przegłosowując art. 30, nie zamknęliśmy żadnej drogi, tylko przygotowaliśmy sprawozdanie do drugiego czytania w Sejmie. W głosowaniu będą też brane pod uwagę wnioski mniejszości dotyczące art. 38, które dają człowiekowi prawo do życia od momentu poczęcia do naturalnej śmierci. Ekspertyzy prof. Włodzimierza Wróbla, prof. Andrzeja Zolla, dr. Leszka Boska pokazywały, że zmiana w art. 30 jest lepszym miejscem na rozwiązanie wielu problemów bioetycznych.

Jednak ten zapis nie reguluje spraw związanych z eutanazją.
- To prawda, w art. 30 nie ma uregulowanej sprawy dotyczącej końca życia człowieka. W polskim prawodawstwie nie ma obecnie zgody na eutanazję, jednak art. 30 nie wskazuje na to, że eutanazji w Polsce więcej być nie może, gdyby ustawodawca zwykły chciał. Istnieje jednak pomysł na rozwiązanie tego problemu. Będę proponował, żeby komisja wystosowała dezyderat do marszałka Sejmu, aby marszałek podjął taką inicjatywę w Konstytucji po przyjęciu art. 30, która literalnie odniesie się do eutanazji i która literalnie zapisze, że Konstytucja nie dopuszcza w żadnym wypadku jej stosowania. Tę kwestię regulowałby art. 38, ale jednocześnie nie regulowałby on kwestii bioetycznych. Zmieniając art. 30, również zrobimy wielki krok w kwestii obrony życia. Mam nadzieję, że do końca tej kadencji uregulujemy jeszcze konstytucyjny zakaz eutanazji.

Posłowie PO oraz część posłów PiS zasiadających w komisji nadzwyczajnej pracującej nad zmianą Konstytucji w aspekcie ochrony życia wyrażają obawy, że modyfikacja art. 30 doprowadzi do automatycznej zmiany ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, która w ich mniemaniu stanowi rozwiązanie kompromisowe.
- Nowelizując Konstytucję, zarówno w art. 30, jak i art. 38 w żaden sposób nie wpływamy ani na obowiązek wprowadzenia jakichkolwiek regulacji ustawowych, ani też na to, że mogą się pojawić jakieś inicjatywy. W tej zmianie Konstytucji nie odnosimy się do żadnej ustawy obowiązującej, także do ustawy o planowaniu rodziny. Wiele osób i wiele mediów przedstawiło tę sytuację bardzo fałszywie, twierdząc, że po to zmieniamy Konstytucję, żeby zmienić ustawę o planowaniu rodziny. Dla mnie te działania były podjęte w celu wywołania zamętu, niepewności, niepokoju społecznego - i w celu lepszej gry w opóźnianiu prac.

Swoją prośbę o zmianę art. 38 wystosowało do marszałka Sejmu ponad 100 tys. Polaków. Czy podpisywali apele na próżno?
- Dzięki temu poparciu ponad 120 tysięcy ludzi, którzy przysłali prośby, żeby Sejm pracował nad zmianą art. 38, dzięki milionom ludzi, którzy się modlili za nas, listom, telefonom, e-mailom zapewniającym swoje wsparcie wobec zmiany Konstytucji w zakresie ochrony życia człowieka, udało się zakończyć prace komisji. Wszystkim tym osobom jestem ogromnie wdzięczny i wiem, że bez nich nie zrobilibyśmy nic, komisja obradowałaby najprawdopodobniej przez 2,5 roku i kadencja skończyłaby się przed zakończeniem prac w komisji. Takie niebezpieczeństwo cały czas było. Sam należałem do tych, którzy inicjowali zbieranie podpisów pod zmianą w art. 38, należę do zarządu głównego Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia, który również jest za nowelizacją art. 38, i całym sercem ten artykuł popierałem i popieram. Natomiast przez te ekspertyzy, które otrzymaliśmy, ale to absolutnie wszystkie, gdyż nie było ani jednej, która podałaby to w wątpliwość, przekonany zostałem, że art. 30 konsumuje w pełni art. 38 - z tym zastrzeżeniem, które zgłaszałem co do eutanazji, ale to na pewno uregulujemy. Wszystkich Państwa zapewniam, że to, co zrobiliśmy, jest wielkim krokiem naprzód w obronie życia i nie jest to zdrada tych, którzy od nas oczekiwali, że zmienimy art. 38.
Prace w zakresie obrony życia trwają w Polsce już kilkadziesiąt lat. Dzisiaj kończymy drugi etap prac, pierwszy zakończyliśmy w roku 1993. Mam nadzieję, że będą etapy następne, przynajmniej jeżeli chodzi o eutanazję. Czy to już zadowoli wszystkich? Nie wiem. Natomiast nie ulega żadnej wątpliwości, że ten Sejm ma szansę stanąć na wysokości zdania i zaaprobować zmiany, które zaproponowała komisja.

Kiedy odbędzie się drugie czytanie projektu i kiedy zostanie przeprowadzone głosowanie nad poprawkami?
- Wszystko wskazuje na to, że jeszcze dzisiaj uda się przygotować sprawozdanie, które zostanie doręczone marszałkowi w poniedziałek lub we wtorek. Wówczas marszałek będzie miał otwartą drogę do wprowadzenia na następnym posiedzeniu Sejmu, za dwa tygodnie, debaty na temat zmiany w Konstytucji. Oczywiście to wszystko zależy również od uzgodnień z szefami klubów, a najbardziej chodzi o zyskanie poparcia Platformy dla tych zmian. Mając poparcie szefów klubów dla zaproponowanych zmian w Konstytucji, uniknęlibyśmy - powtarzanej przez niektórych - groźby referendum.

Dziękuję za rozmowę.
"Nasz Dziennik" 2007-03-03

Autor: wa