Przejdź do treści
Przejdź do stopki

"Nie" wynaradawianiu polskich dzieci!

Treść

Przed urzędem prezydent Litwy w Wilnie odbyła się akcja protestacyjna Związku Polaków na Litwie (ZPL) przeciwko dyskryminującemu, zdaniem ZPL, projektowi nowelizacji ustawy o oświacie, którą zamierza uchwalić litewski Sejm. Według manifestujących, omawiana nowela pogarsza sytuację szkół mniejszości narodowych, bo zawęża możliwości wykorzystania języka ojczystego.
Projekt nowelizacji ustawy o oświacie, który Sejm zamierza przyjąć podczas obecnej sesji, zawiera dyskryminujące założenia: stopniowe zwiększanie w szkołach mniejszości narodowych, w tym polskich, liczby przedmiotów wykładanych w języku litewskim i ujednolicenie we wszystkich szkołach kraju egzaminu maturalnego z języka litewskiego. Projekt ustawy przewiduje ponadto optymalizację sieci szkół poprzez zamykanie w małych miejscowościach nielicznych placówek mniejszości narodowych i pozostawienie jedynie litewskich.
Prezydent Litwy Dalia Grybauskaite twierdzi, że sytuacja oświaty polskiej na Litwie nie powinna odbiegać od sytuacji oświaty litewskiej w Polsce. - Będę się starała nie dopuścić do żadnych dyskryminujących decyzji, ale powinien być zachowany parytet między sytuacją mniejszości polskiej na Litwie a sytuacją mniejszości litewskiej w Polsce - powiedziała prezydent, dając do zrozumienia, że jej zdaniem, z oświatą litewską w Polsce też nie jest najlepiej.
W akcji protestacyjnej przed siedzibą prezydent wzięło udział około 1000 osób. Mieli ze sobą plakaty w językach litewskim, polskim i rosyjskim: "Pani prezydent, obroń nas!", ""Nie" wynaradawianiu naszych dzieci", "Litwo, matko miła, bądź swoim dzieciom sprawiedliwa!". - Od dwóch lat ten projekt jest omawiany i od dwóch lat mówimy, że nie zgadzamy się z nim: zbieraliśmy podpisy. Uczniowie, rodzice i nauczyciele pisali listy do przedstawicieli władz, ale oni nie chcą nas słyszeć. Dlatego przyszliśmy dziś tu. Ten wiec jest wyrazem naszej determinacji - mówił Józef Kwiatkowski, prezes Stowarzyszenia Nauczycieli Szkół Polskich "Macierz Szkolna".
Z kolei premier Litwy Andrius Kubilius twierdzi nawet, że sytuacja oświaty polskiej na Litwie jest znacznie lepsza niż oświaty polskiej na świecie. Premier wyraził też sugestię, że z powodu wyjątkowo sprzyjających warunków do nauki języka ojczystego - polskiego - na Litwie, Polacy nie mogą dobrze nauczyć się języka państwowego. - Premier albo kłamie, albo ma złych doradców - stwierdził poseł Akcji Wyborczej Polaków na Litwie Jarosław Narkiewicz. - To nieprawda, że nasza młodzież nie zna litewskiego - podkreślił i zaproponował premierowi porównanie znajomości języka litewskiego ucznia ze Żmudzi i Wileńszczyzny.
ŁS, PAP
Nasz Dziennik 2010-12-14

Autor: jc