Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nie wykorzystujemy potencjału

Treść

Z prof. dr. hab. Ryszardem Kozłowskim z Instytutu Inżynierii Materiałowej Politechniki Krakowskiej, twórcą projektu dotyczącego wykorzystania energetycznego wód geotermalnych w Toruniu, rozmawia Jacek Dytkowski Jak Pa n ocenia skreśloną przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej inwestycję geotermalną w Toruniu? - Projekt był bardzo dobrze przygotowany. Spełniliśmy wszystkie wymogi ministerstwa, łącznie z tym, że przekazaliśmy wszystkie nasze dane hydrogeologom niezależnym, spoza Polgeotermii, która była spółką z udziałem Polskiej Akademii Nauk. Zresztą, niezależni hydrogeolodzy też dostarczyli nam opracowania dotyczące hydrogeologii. Należy przypomnieć, że Polska ma trzykrotnie większe zasoby geotermalne niż Niemcy, co wynika z mapy geosynoptyki Europy. Mimo tego w Niemczech już buduje się osiem zakładów geotermalnych, czyli, można powiedzieć, elektrociepłowni. W Toruniu właśnie chcieliśmy zrobić taką pierwszą elektrociepłownię - produkować obok ciepła również energię elektryczną. Dlaczego więc urzędnicy unieważnili umowę? - Zupełnie tego nie rozumiem. Przecież nie jesteśmy "ludźmi z ulicy". Moim poprzednikiem był prof. Julian Sokołowski, twórca polskiej szkoły geotermalnej, budowniczy pierwszego zakładu geotermalnego, ja z kolei byłem przez pięć lat przedstawicielem Polski w największym projekcie energetycznym COST522 - dotyczącym energetyki o wysokiej sprawności i niskiej emisji zanieczyszczeń. Znam energetyków w całej Europie i wiem, jakie są ich nastawienia badawcze. Mianowicie dąży się teraz do energetyki z zasobów odnawialnych, redukcji CO2 oraz do koncepcji budowy energetyki opartej na zerowej emisji CO2. My też mamy takie opracowanie. Dotyczy ono pirolizy podziemnej węgla kamiennego, brunatnego i energii geotermicznej dużej mocy - to też jesteśmy w stanie wykonać. W Toruniu miała powstać pierwsza elektrociepłownia na płytszych głębokościach. Gdyż odbiór ciepła z ziemi uzyskuje się z poziomu 4-7 tys. metrów, a w tym przypadku na głębokości 3 tys. metrów mieliśmy zbudować pierwszą elektrociepłownię w Polsce. Dziękuję za rozmowę. "Nasz Dziennik" 2008-05-30

Autor: wa