Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nie tylko dla matek

Treść

Jako bardzo istotny element nierealizowanej do tej pory polityki prorodzinnej uznała wczorajsze pierwsze czytanie ustawy dotyczącej telepracy wiceminister pracy Joanna Kluzik-Rostkowska. Według niej, ustawa jest ogromną szansą na znaczny spadek bezrobocia i stanowi zielone światło dla matek wychowujących dzieci, niepełnosprawnych i bezrobotnych, którym do tej pory nie udawało się znaleźć pracy. Prawo i Sprawiedliwość ma nadzieję, że droga legislacyjna nowelizacji kodeksu pracy nie potrwa długo i już w lipcu pracodawcy będą mogli zatrudniać telepracowników. Jednak nie wszyscy posłowie oceniają ten projekt tak entuzjastycznie.

- Telepraca to bardzo istotny element polityki rodzinnej rządu, który otworzy przed nami nowe możliwości - podkreślała poseł Aleksandra Natali-Świat (PiS). Wtórowała jej wiceminister pracy Joanna Kluzik-Rostkowska. - Wiele lat jako dziennikarka pracowałam w takim systemie, nie wiedząc, że to telepraca - mówiła. - Chcemy dziś przekonać, że dotrzymujemy słowa, jeśli chodzi o politykę prorodzinną - dodała.
Jak wyjaśniła wiceminister pracy Halina Olendzka, telepraca jest formą skierowaną do osób, które np. chcą łączyć pracę z przebywaniem w domu i opieką nad dziećmi, zajmujących się projektowaniem stron internetowych, grafików komputerowych, pisarzy, osób zajmujących się edytorstwem. - Jednym słowem dla prawie wszystkich wolnych zawodów - stwierdziła. Podkreśliła, że telepraca będzie się opierać na zasadach zawartych w kodeksie pracy. - Obowiązuje ochrona pracownika, taka jak osoby zatrudnionej na etacie - powiedziała Olendzka. - Telepracownik będzie też miał umowę o pracę - dodała. Co ważne, telepracownik po trzech miesiącach takiego systemu pracy będzie mógł z niej zrezygnować i wrócić na zwykle stanowisko.
Projekt ustawy prezentowanej wczoraj w Sejmie przez rząd i PiS ma na celu stworzenie podstaw prawnych wykonywania telepracy. W zakresie sposobu wprowadzania telepracy u danego pracodawcy projekt przewiduje szeroki udział związków zawodowych lub przedstawicieli pracowników. Wprowadzenie jej będzie wymagać zawarcia między pracodawcą a zakładową organizacją związkową porozumienia określającego warunki korzystania z takiej formy wykonywania pracy. Przejście na telepracę będzie mogło nastąpić zarówno już na etapie zawierania umowy o pracę, jak i w trakcie zatrudnienia. Poza obowiązkami ciążącymi na pracodawcy wobec ogółu zatrudnionych pracowników będzie on dodatkowo zobowiązany do dostarczenia telepracownikowi sprzętu niezbędnego do wykonywania pracy i ubezpieczenia go, pokrycia kosztów związanych z instalacją, serwisem, eksploatacją i konserwacją sprzętu, zapewnienia pomocy technicznej i niezbędnych szkoleń w zakresie jego obsługi. Projektowana ustawa zawiera szereg ustawowych gwarancji m.in.: zakaz wypowiedzenia przez pracodawcę umowy o pracę z powodu niewyrażenia przez pracownika zgody na wykonywanie pracy w formie telepracy, obowiązek równego traktowania telepracownika z innymi pracownikami w zakresie nawiązania i rozwiązania stosunku pracy, warunków zatrudnienia, awansowania oraz dostępu do szkolenia w celu podnoszenia kwalifikacji zawodowych, prawa przebywania na terenie zakładu pracy i kontaktowania się z innymi pracownikami - na zasadach przyjętych dla ogółu pracowników, a także korzystania z pomieszczeń i urządzeń pracodawcy oraz z zakładowych obiektów socjalnych i prowadzonej działalności socjalnej.
Anna Skopinska
"Nasz Dziennik" 2007-05-24

Autor: wa

Tagi: telepraca polityka prorodzinna