Nie tak będzie między wami
Treść
Jest w człowieku ukryte, wewnętrzne dążenie ku dominacji. Już małe dzieci w swoich zabawach ustalają reguły - ktoś jest królem, ktoś poddanym, jeden żołnierzem, a inny generałem. Młodzi ludzie na ślubnym kobiercu przysięgają sobie miłość, szacunek i zrozumienie, ale czasem tuż po ceremonii ślubnej bacznie zwracają uwagę na to, kto kogo "obróci", czyja dłoń będzie na górze, bo podobno ten będzie "trzymał kasę" w domu. Może to tylko zabawa, zwyczaj, ale chyba coś w tym jest. Sytuacja dramatycznie się komplikuje, kiedy walka o wpływy przenosi się na większą skalę, ogarnia struktury władzy, przestają się liczyć wszyscy i wszystko. Przykładów dość...
"Nie tak będzie między wami" - powiedział Jezus. Między wami, tzn. między uczniami - a takie miano przecież wszyscy w sercach nosimy. Jego najbliżsi, choć tyle widzieli i słyszeli, niewiele rozumieli - a może nie chcieli zrozumieć. Jeśli się weźmie kontekst dzisiejszej rozmowy, poprzedzają ją teksty, które w jasny sposób pokazują relację do świata: do bogactwa i ubóstwa, a także zapowiedź krzyżowej męki i śmierci. "Zazgrzytało", kiedy padło to nieszczęsne pytanie - może myśleli, że już czas zacząć działać, szli do Jerozolimy, a tam mogło się wydarzyć wszystko, jej mieszkańcy mogli przecież obwołać Mistrza królem, a wtedy... Wyobraźnia dopowiadała resztę.
"Kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie sługą waszym. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich". Niekoniecznie słowa te mogą się wszystkim podobać. Nie chodzi o niewolnictwo w sensie bezwzględnej zależności, ale o życie "nie dla siebie". Słowa te dotykają problemu władzy. Tak się nieszczęśliwie utarło, że władza, jakakolwiek by nie była, postrzegana jest przez wielu jako swego rodzaju szansa na to, aby "ustawić" się w życiu, "wybić". Zapominamy, że władza to dar, ale też wielkie zadanie. Relacje współzależności wtedy będą właściwe, kiedy będą opierały się na rzeczywistej trosce o powierzone sobie osoby, gdy na uwadze będą miały dobro rozpoznawane w oparciu na prawdzie. I choć tak trudno stać się "sługą sług wszystkich", jedno jest pewne: wiemy, gdzie szukać ratunku.
ks. Paweł Siedlanowski
"Nasz Dziennik" 2009-10-17
Autor: wa