Nie samym chlebem żyje człowiek
Treść
Niektórzy karmią się pieniędzmi, inni sukcesem i próżnością, inni władzą i pychą. Ale pokarmem, który nas prawdziwie karmi i wypełnia, jest tylko ten, który daje nam Pan! – nauczał Ojciec Święty (FOT. PAP/EPA A. DI MEO)
Choć świat proponuje wiele „pokarmów”, to jednak tylko Chrystus obecny w Eucharystii naprawdę może zaspokoić głód człowieka – podkreślił Ojciec Święty w homilii wygłoszonej podczas Mszy św. sprawowanej w uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa przed Bazyliką św. Jana na Lateranie. Franciszek zaapelował o „odświeżenie pamięci” i nauczenie się rozpoznawania „fałszywego chleba”, który jest owocem egoizmu i grzechu.
W homilii Ojciec Święty nawiązał do historii Izraela, „którego Bóg wyprowadził z Egiptu, z domu niewoli, i przez czterdzieści lat prowadził przez pustynię do Ziemi Obiecanej”. Papież zwrócił uwagę, że „po zadomowieniu się w kraju naród wybrany uzyskał pewną autonomię, pewien poziom dobrobytu i narażony jest na zapomnienie o smutnych wydarzeniach z przeszłości, które przecież przezwyciężył dzięki interwencji Boga i Jego nieskończonej dobroci”. W tym kontekście wskazał na wartość „zachowania pamięci” i zrozumienia, że „nie samym tylko chlebem żyje człowiek…”. – Oprócz fizycznego głodu człowiek nosi w sobie inny głód, głód, którego nie może zaspokoić zwyczajny pokarm. Jest to głód życia, głód miłości, głód wieczności – powiedział Franciszek. Podkreślił, że tylko Jezus – Chleb Żywy – jest pokarmem dającym życie światu. – Jego Ciało jest prawdziwym pokarmem pod postacią chleba; Jego Krew jest prawdziwym napojem pod postacią wina. Nie jest to tylko zwyczajny pokarm, który zaspokaja głód ciała, jak manna; Ciało Chrystusa jest chlebem czasów ostatecznych, zdolnym dać życie, i to życie wieczne, ponieważ istotą tego chleba jest miłość – powiedział Ojciec Święty. Przypominając, że „w Eucharystii jest nam przekazywana miłość Pana do nas”, Papież wskazał na potrzebę przeżywania doświadczenia wiary, czyli „pozwolenia Panu, aby nas karmił”, i budowania własnego istnienia nie na dobrach materialnych, ale niezniszczalnych darach Boga: Jego Słowie i Jego Ciele.
– Patrząc wokół nas, zauważamy, że istnieje tak wiele ofert pokarmu, który nie pochodzi od Boga, i że pozornie najbardziej nas one satysfakcjonują. Niektórzy karmią się pieniędzmi, inni sukcesem i próż- nością, inni władzą i pychą. Ale pokarmem, który nas prawdziwie karmi i wypełnia, jest tylko ten, który daje nam Pan! – nauczał Franciszek. – Gdzie chcę się karmić? Przy jakim stole chcę się posilać? Przy stole Pańskim? Czy też marzę o jedzeniu smacznych potraw, ale w niewoli? Jaka jest moja pamięć? – pytał Następca św. Piotra. – Odświeżmy naszą pamięć i nauczmy się rozpoznawać fałszywy chleb, który zwodzi i niszczy, ponieważ jest owocem egoizmu, samowystarczalności i grzechu – zaapelował Ojciec Święty.
Po sprawowanej w czwartek wieczorem Mszy św. sprzed Bazyliki św. Jana wyruszyła procesja eucharystyczna, której przewodniczył ks. kard. Agostino Vallini, papieski wikariusz dla diecezji rzymskiej. Procesja przeszła Via Merulana do Bazyliki Matki Bożej Większej, gdzie oczekiwał Papież. Tu Franciszek udzielił błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem.
Ojciec Święty ze względu na problemy z chodzeniem nie uczestniczył w liczącej blisko 2 kilometry trasie procesji.
Sebastian Karczewski
Nasz Dziennik, 21 czerwca 2014
Autor: mj