Nie opierajmy naszego życia na dobrach doczesnych
Treść
O tym, że życie człowieka nie jest zależne od jego mienia, że dobra doczesne nie są celem, lecz środkiem w drodze do wieczności, przypomniał wczoraj, zwracając się do Polaków w czasie spotkania z wiernymi na modlitwie "Anioł Pański" w Castel Gandolfo, Benedykt XVI. Ojciec Święty wskazał także, iż uzależnienie własnego życia od mijających realiów młodości, siły fizycznej, wygody i władzy jest błędem.
Ojciec Święty przypomniał, że w tych wakacyjnych dniach przypada wspomnienie liturgiczne kilku świętych. W sobotę wspominaliśmy św. Ignacego Loyolę, założyciela Towarzystwa Jezusowego, wczoraj św. Alfonsa Marię Liguoriego, założyciela zgromadzenia redemptorystów, a w kolejnych dniach liturgia przypomina nam św. Euzebiusza oraz św. Jana Marię Vianneya, Proboszcza z Ars. Jak podkreślił Benedykt XVI, łączy ich zaangażowanie na rzecz zbawienia dusz i służby Kościołowi przyczyniające się do jego odnowy i bogacenia. Mężowie ci osiągnęli "mądrość serca", gromadząc to, co nie ulega zepsuciu, i odrzucając to, co nieuchronnie zmienia się wraz z czasem: władzę, bogactwo i nietrwałe przyjemności. - Głupcem w Biblii jest ten, kto nie chce zdać sobie sprawy z doświadczenia rzeczy widzialnych, że nic nie trwa wiecznie, lecz wszystko mija: młodość, siła fizyczna, wygody, władza - podkreślił Ojciec Święty. - Uzależnienie własnego życia od mijających realiów jest zatem głupotą - dodał. Natomiast człowiek, który pokłada ufność w Panu - jak wyjaśnił Papież - nie obawia się przeciwności życia ani nawet samej śmierci i to jest właśnie człowiek, który osiągnął "mądrość serca", podobnie jak wspomniani święci.
Po modlitwie "Anioł Pański" Ojciec Święty wyraził zadowolenie z wejścia w życie konwencji o używaniu amunicji kasetowej. - Moja pierwsza myśl biegnie ku licznym ofiarom, które ucierpiały i wciąż cierpią z powodu ciężkich krzywd fizycznych i moralnych, aż do utraty życia, z powodu tych podstępnych ładunków, których obecność często długo uniemożliwia wznowienie codziennej aktywności przez całe społeczności - mówił Papież, zachęcając wszystkie kraje do przyjęcia konwencji.
Małgorzata Pabis
Nasz Dziennik 2010-08-02
Autor: jc