Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nie odejdziesz z naszych serc

Treść

Siedlce trwają na modlitwie w intencji Ojca Świętego. Szczególnym miejscem skupienia i modlitwy, spotkań i składania kwiatów oraz palenia zniczy jest pomnik w centrum miasta - na placu gen. Sikorskiego. Każdego dnia o godz. 21.00 tysiące siedlczan gromadzą się tu pod przewodnictwem księży biskupów na Apelu Jasnogórskim.
Wczoraj o godz. 9.00 wokół pomnika Papieża zgromadzili się też młodzi ludzie. - Nie pozwolimy Ci odejść z naszych serc. Zrobimy wszystko, by ziarno zasiane przez Ciebie wydawało obfity plon - deklarowali przedstawiciele młodzieży. Ordynariusz siedlecki ks. bp Zbigniew Kiernikowski podkreślił, że Jan Paweł II był bardzo otwarty na młodych, pokładał w nich wielkie nadzieje, potrafił jednocześnie stawiać im wymagania i kreślić przed nimi szerokie perspektywy. W wielkim skupieniu młodzi wysłuchali fragmentów homilii Ojca Świętego.
Wczoraj wieczorem na siedleckich błoniach, gdzie przed niemal 6 laty - 10 czerwca 1999 roku - Ojciec Święty sprawował Eucharystię, wierni diecezji uczestniczyli w centralnej Mszy św. żałobnej sprawowanej pod przewodnictwem ks. bp. Zbigniewa Kiernikowskiego. Ordynariusz skierował prośbę do dyrektorów instytucji, zakładów pracy i dyrektorów szkół o umożliwienie pracownikom, nauczycielom i uczniom obejrzenia transmisji z pogrzebu Ojca Świętego. Zwrócił się także z prośbą do duszpasterzy o zorganizowanie spotkań modlitewnych i odprawienie Mszy św. w dniu pogrzebu. - Odszedł Ojciec nas wszystkich, wielki Polak i honorowy obywatel Siedlec. Dajmy świadectwo naszej wiary i wdzięczności za dobro i miłość, którymi nas otaczał przez całe swoje życie. Swoją postawą podziękujmy Papieżowi Polakowi za to, że w 1999 roku odwiedził nasze miasto, że był wśród nas blisko - zwrócił się do mieszkańców prezydent miasta. W sekretariacie Katolickiego Radia Podlasie oraz w siedleckich kościołach: katedrze oraz św. Stanisława, zostały wyłożone księgi kondolencyjne, do których wpisują się liczni mieszkańcy miasta i okolic.
Anna Wasak

"Nasz Dziennik" 2005-04-07"

Autor: ab