Nie ma sygnałów o zagrożeniu
Treść
Nic nie wskazuje na zwiększone zagrożenie atakami terrorystycznymi w Polsce - mówili wczoraj zgodnie przedstawiciele władz RP. W związku z londyńskimi zamachami w newralgicznych punktach, m.in. na lotniskach, dworcach czy w stołecznym metrze, zaostrzone zostały środki bezpieczeństwa.
Wieczorem nie było informacji o polskich śmiertelnych ofiarach zamachów, potwierdzona została natomiast wiadomość o jednej lekko rannej osobie, która wyjechała do Londynu na kurs językowy.
Prezydent Aleksander Kwaśniewski wysłał depesze kondolencyjne do królowej brytyjskiej Elżbiety II i premiera Tony'ego Blaira. Stwierdził m.in., że Polska udzieli dotkniętej atakami terrorystycznymi Wielkiej Brytanii wszelkiej pomocy i wsparcia, przekazał też wyrazy współczucia obywatelom tego kraju. Dodał, że zamach terrorystyczny w Londynie nie spowoduje żadnych zmian w kontyngencie polskich wojsk w Iraku.
- Po czwartkowych wydarzeniach w Londynie nie wzrosło zagrożenie atakami terrorystycznymi w Polsce - stwierdziła wicepremier Izabela Jaruga-Nowacka po posiedzeniu Rządowego Zespołu Reagowania Kryzysowego. Rząd RP skierował do Brytyjczyków wyrazy solidarności, współczucia i gotowości do pomocy. W posiedzeniu sztabu kryzysowego brali udział przedstawiciele wszystkich resortów i służb. Szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Andrzej Barcikowski przekonywał dziennikarzy, że Polski nie można porównywać do Wielkiej Brytanii, w której od ataku terrorystycznego na nowojorskie World Trade Center (11 września 2001 r.) około siedmiuset osobom postawiono zarzuty związane z działalnością terrorystyczną. - U nas są to pojedyncze przypadki - dodał.
Wiceszef resortu spraw wewnętrznych i administracji Tadeusz Matusiak powiedział, że w związku z wczorajszymi zamachami w Londynie wszystkie służby zostały postawione w stan wyższej gotowości. - Działania zostały podjęte natychmiast. Chodzi głównie o zabezpieczenie środków masowej komunikacji, zwiększony nadzór lotnisk i miejsc, gdzie są duże skupiska ludzi, np. urzędów. Jednakże nie ma żadnych sygnałów dotyczących zwiększonego zagrożenia atakiem terrorystycznym - dodał. Wojewodowie otrzymali polecenie uruchomienia specjalnych środków ochrony urzędów i innych strategicznych miejsc. Zaostrzone środki ostrożności wprowadzono m.in. w województwach śląskim, łódzkim i wielkopolskim.
Wiceminister obrony narodowej Janusz Zemke poinformował, że w polskim wojsku na wypadek zagrożenia terrorystycznego w gotowości do użycia pozostają: jednostka specjalna GROM, pododdziały z pierwszego pułku specjalnego z Lublińca, 18. batalion desantowo-szturmowy, 7. batalion kawalerii powietrznej z Tomaszowa Mazowieckiego, 15 patroli minerskich i 20 śmigłowców.
Alicja Hytrek, rzecznik komendanta głównego policji, stwierdziła, że policja na bieżąco monitoruje i sprawdza wszystkie sygnały, a także, iż ćwiczenia mające na celu poprawę koordynacji odpowiednich służb w przypadku zamachów terrorystycznych prowadzone są od zamachów na World Trade Center. W ostatnich miesiącach przeprowadzone zostały m.in. na lotnisku Okęcie i warszawskim Dworcu Centralnym. Miała miejsce również akcja informacyjna mająca uczulić mieszkańców na niepokojące sytuacje, m.in. porzucone paczki, bagaże, oraz na konieczność zgłaszania tego typu informacji służbom porządkowym.
- Nie ma bezpośredniego związku pomiędzy wydarzeniami w Wielkiej Brytanii a zagrożeniem terrorystycznym w Polsce - poinformowała we wczorajszym komunikacie mjr Magdalena Stańczyk, rzecznik Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. - Prowadzimy działania polegające na stałym monitorowaniu możliwości ataku terrorystycznego w Polsce. Płynie z nich wniosek, że obecnie poziom takiego zagrożenia jest niski, nieporównywalny z zagrożeniem na terenie Wielkiej Brytanii - dodała Stańczyk.
Prezydent Warszawy Lech Kaczyński zaapelował do mieszkańców miasta o zachowanie spokoju. - Jest sytuacja napięcia w Europie, ale w Warszawie nie ma sygnałów o zagrożeniach - powiedział.
Współczucie i niepokój
- Docierają do nas spontaniczne wyrazy współczucia ze strony wielu osób, zarówno drogą telefoniczną, jak i za pośrednictwem poczty
e-mail. Udzielamy wielu odpowiedzi na pytania ludzi zaniepokojonych o los bliskich przebywających w Wielkiej Brytanii - powiedziała nam Małgorzata Puczyłowska, szef Działu Prasowego Ambasady Brytyjskiej w Polsce.
Polski Konsulat Generalny w Londynie ustalał wczoraj, czy wśród osób poszkodowanych nie ma naszych rodaków. Ministerstwo Spraw Zagranicznych sugerowało obywatelom polskim rozważenie powstrzymania się od wyjazdów do Londynu w najbliższym czasie, biorąc pod uwagę możliwe ograniczenia komunikacyjne oraz utrudnienia związane z pobytem.
Minuta ciszy w Sejmie
Sejmowe komisje Obrony Narodowej i Spraw Zagranicznych przyjęły wczoraj projekt oświadczenia Sejmu w sprawie zamachów w Londynie. Projekt będzie głosowany dzisiaj rano. Proponowany przez komisje tekst oświadczenia głosi, że Sejm RP z głębokim bólem i smutkiem przyjął wiadomości o tragicznych w skutkach zamachach terrorystycznych dokonanych w Londynie. "Potępiamy z całą siłą i stanowczością ten barbarzyński akt". "Wydarzenia te uświadamiają raz jeszcze konieczność dalszego jednoczenia się społeczności międzynarodowej w walce z terroryzmem" - stwierdzają posłowie w projekcie oświadczenia. Podczas czwartkowych głosowań Sejm uczcił minutą ciszy pamięć poszkodowanych w zamachach.
ROM, PAP
"Nasz Dziennik" 2005-07-08
Autor: ab