Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nie ma czego mielić

Treść

Młyny po świąteczno-noworocznej przerwie przystąpiły do pracy, ale z powodu niskiej podaży zbóż mają niewiele roboty. Pomimo że ceny utrzymują się na bardzo wysokim poziomie, część rolników jeszcze nie opróżnia magazynów, licząc na dalszy wzrost notowań pszenicy czy żyta.
Na przełomie starego i nowego roku ceny podstawowych gatunków zbóż znów poszły w górę. Za tonę pszenicy konsumpcyjnej trzeba średnio zapłacić 862 zł, czyli prawie o 10 proc. więcej niż na początku grudnia 2010 roku. Z kolei żyto konsumpcyjne jest skupowane przeciętnie po 717 zł za tonę, czyli o 10 proc. drożej niż przed miesiącem. O niewiele mniej, bo o 8 proc., podrożał jęczmień paszowy - do 732 zł, a kukurydza kosztuje 793 zł, czyli jej cena wzrosła również o 8 proc. - takie są dane ministerstwa rolnictwa. Natomiast Izba Zbożowo-Paszowa podała, że za pszenicę konsumpcyjną trzeba zapłacić od 920 do 980 zł (w zależności głównie od jej jakości). Ale pojawiły się już oferty z cenami na poziomie 1000 zł za tonę. Żyto konsumpcyjne zaś rolnicy mogą sprzedać po 780-800 złotych.
Młynarze narzekają, że na giełdach towarowych brakuje ziarna konsumpcyjnego o wysokich parametrach jakościowych, z którego można wyprodukować najlepszą mąkę poszukiwaną przez piekarzy, producentów makaronów i innych przetworów zbożowych. Z danych Izby Zbożowo-Paszowej wynika, że za pszenicę paszową trzeba zapłacić od 850 do 920 zł za tonę, w zależności od regionu kraju. Pszenżyto kosztuje 750-800 zł, żyto paszowe 740-770 zł, jęczmień od 730 do 780 zł, a kukurydza 850-900 złotych.
Eksperci nie mają żadnych wątpliwości, że główną przyczyną kolejnych wzrostów cen zbóż jest niska podaż ziarna, bo rolnicy nie spieszą się z jego sprzedażą. Rolnicy spodziewają się bowiem, iż ziarno jeszcze bardziej zdrożeje.
KL
Nasz Dziennik 2011-01-12

Autor: jc