Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nie Irlandia, tylko czeski film

Treść

"Koniec tego spektaklu, a kiedy się skończy, wracamy do budowy IV Rzeczypospolitej" - tymi słowami prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zakończył swoje przemówienie podczas sobotniej konwencji PiS. Politycy PiS ostro rozprawili się z dotychczasowymi efektami koalicyjnego rządu PO - PSL. Prawo i Sprawiedliwość postanowiło uprzedzić premiera Donalda Tuska w podsumowaniu 100 dni rządu i specjalnie w tym celu zorganizowało konwencję partii. Do spotkania działaczy Prawa i Sprawiedliwości doszło w budynku warszawskiego biurowca Focus, a więc w miejscu, gdzie Donad Tusk z kolegami podczas wieczoru wyborczego świętował swoje zwycięstwo. - Platforma przy władzy, Donald Tusk premierem, elity usatysfakcjonowane, a co z cudem? - pytał prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Według prezesa PiS, rząd to grupa politycznych graczy, którzy zapowiadali cud, a gdy zetknęli się z rzeczywistością rządzenia, to okazało się, że rządzić nie potrafią i nie mają nawet do tego elementarnego przygotowania. - Nie pomogą uśmiechy i medialni doradcy, tu trzeba pracować - podkreślał Kaczyński, przekonując, że nieprzygotowanie do rządzenia rząd przykrywa "zręczną polityką medialną". Politycy PiS przygotowali specjalny raport oceniający dotychczasowe dokonania gabinetu Tuska o znamiennym tytule "Puste obietnice, czyli 100 dni rządu Donalda Tuska". Powtarzali przy tym, iż zamiast obiecanej przez Donalda Tuska Irlandii mamy czeski film. Według Jarosława Kaczyńskiego, obecny rząd ani nie prowadzi reformy finansów publicznych, co było przyczyną sukcesu Irlandii, obiecanej przez Donalda Tuska podczas kampanii wyborczej, ani też nie ma pomysłów na rozwiązanie problemów służby zdrowia. - Zabierając się za reformy, Platforma prezentuje cudze ustawy, w dodatku zepsute. Mamy chaos, a Donald Tusk opowiada bajki o podatku liniowym - mówił Jarosław Kaczyński. Z krytyką spotkało się także zachowanie premiera Tuska wobec prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Według prezesa PiS, to, "co się nieustannie wyprawia wobec prezydenta", ma na celu zmusić głowę państwa do wycofania się i nierealizowania przez prezydenta konstytucyjnych obowiązków. Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, politykę Platformy wobec prezydenta determinują prezydenckie ambicje Donalda Tuska. Artur Kowalski "Nasz Dziennik" 2008-02-25

Autor: wa