Przejdź do treści
Przejdź do stopki

"Nie" dla rosyjskich kontroli

Treść

Jako "żądanie idące zbyt daleko" określił polski wiceminister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski zapowiedź Rosji, że będzie się domagała stałej obecności swoich oficerów na terenie obiektów tarczy antyrakietowej USA w Polsce i Czechach. - Zakładamy, że instalacja może być otwarta na wizyty i inspekcje. Na razie nie wydaje nam się, by była potrzeba permanentnego stacjonowania tam rosyjskich inspektorów - stwierdził polski minister.
Słowa Waszczykowskiego były odpowiedzią na żądania szefa rosyjskiego MSZ Siergieja Ławrowa, który domagał się, by w przypadku wybudowania w Europie Środkowej amerykańskiego systemu obronnego Moskwa mogła mieć nad nim ciągły monitoring. - Dla nas najważniejsza jest stała obecność na tych obiektach, abyśmy w każdej sekundzie widzieli, że radar nie penetruje naszego terytorium, a rakiety przechwytujące nam nie zagrażają - powiedział Ławrow.

Problemy rozmieszczenia elementów amerykańskiej bazy antyrakiet w Polsce były głównym tematem polsko-rosyjskich konsultacji na szczeblu wiceministrów spraw zagranicznych, która odbyła się wczoraj w Moskwie. Delegacji Polski przewodniczył Witold Waszczykowski, a Rosji - Siergiej Kislak.
ŁS, PAP
"Nasz Dziennik" 2008-04-09

Autor: wa