Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nie dajmy pogrześć naszego hymnu!

Treść

O próbach zastąpienia starego hymnu kaszubskiego nowym z księdzem Zbigniewem Kulwikowskim, duszpasterzem w kaszubskiej parafii koło Pucka, rozmawia Piotr Czartoryski-Sziler

Od kilku miesięcy trwają starania, by stary hymn kaszubski "Tam, gdze Wisła od Krakowa" Hieronima Jarosza Derdowskiego zastąpić nową piosenką "Zemia rodnu" Jana Trepczyka. Dlaczego tak się dzieje?
- W hymnie H. Derdowskiego są o dniesienia do Pana Boga i do wartości religijnych, a to nie podoba się wielu współczesnym liberałom, w tym niektórym Kaszubom, którzy z Panem Bogiem żyją na bakier. Są one dla niejednych z nich wyrzutem sumienia. Chcą więc zastąpić go nową pieśnią.

Czym jest dla prawdziwych Kaszubów stara, uświęcona tradycją wielu pokoleń pieśń Derdowskiego, do której muzykę napisał Feliks Nowowiejski?
- Hieronim Jarosz Derdowski był wielkim kaszubskim poetą i działaczem, żył w latach 1852-1902. Dla Kaszubów jest on tym, kim dla wszystkich Polaków jest Adam Mickiewicz. Mickiewicz napisał epopeję narodową "Pan Tadeusz", natomiast H. Derdowski stworzył epopeję kaszubską "O panu Czerlińscim, co do Pucka po sece jachół". Książkę tę wydano pierwszy raz drukiem w 1880 r. w Toruniu. Autor w tym poemacie zawarł słowa marsza kaszubskiego, który w krótkim czasie stał się sławnym, szanowanym i lubianym hymnem kaszubskim. Przez dziesiątki lat łączy on wszystkich Kaszubów, dodaje otuchy i mobilizuje ich do miłości małej i wielkiej Ojczyzny. Śpiewano go oficjalnie wszędzie już w okresie międzywojennym, ma więc swoją chlubną i długą tradycję. Początkowo był wykonywany na melodię Mazurka Dąbrowskiego, później nasz wielki kompozytor - Feliks Nowowiejski, skomponował oddzielną melodię. Uznał bowiem, że hymn kaszubski musi mieć swoją własną melodię. Odtąd śpiewany jest on ze czcią w postawie stojącej, jak na hymn przystało, podczas wszystkich oficjalnych uroczystości.

Czy dawniej hymn Derdowskiego też próbowano zastąpić inną pieśnią?
- Tak. Najpierw próbowano g o zastąpić pieśnią ks. Leona Heykiego pt. "Pomorski gryf". Kaszubi jednak pomysł ten odrzucili. Było i drugie podejście do likwidacji hymnu Derdowskiego, mianowicie chciano w jego miejsce wprowadzić piosenkę "Marsz Naszyńców" Jana Trepczyka. Ją Kaszubi także odrzucili. Od kilku miesięcy znowu, już po raz trzeci, próbuje się zmienić stary hymn kaszubski na piosenkę "Zemia rodnu" (Ziemia rodzinna) Jana Trepczyka. Większość Kaszubów jednak i tej zamiany sobie nie życzy, nie chce zmiany starego hymnu, bo jest to uderzenie w nasz fundament. Stary hymn jest bowiem dla nas świętością, jest naszym Credo, wyznaniem naszej wiary w Pana Boga i miłości do pięknej kaszubskiej ziemi, do starej i bogatej kaszubskiej tradycji i kultury.

Jakie słowa przeszkadzają grupie liberałów w tej pieśni?
- W 1. zwrotce: "...polsko wiara, polsko mowa, nigde nie zadzinie...";
w refrenie: "me trzymome z Bodziem...";
w 7. zwrotce: "krziżem swiątym przeżegnanie...";
w 8. zwrotce: "...nasz Stanisław Kostka święty...";
w 9. zwrotce: "Hola! Jesz je Bóg nad nami...".
Zwłaszcza słowa: "My trzymamy z Bogiem". Są one fundamentalnym i życiowym hasłem każdego Kaszuby. Te słowa haftowane są złotymi nićmi na dziesiątkach sztandarów i chorągwi. Podkreślał je także z uznaniem w swoim orędziu Sługa Boży Jan Paweł II Wielki, gdy gościł wśród nas w Gdyni. W tym roku obchodzimy setną rocznicę urodzin wielkiego i bardzo zasłużonego dla języka i kultury kaszubskiej księdza prałata dr. Bernarda Sychty (1907-1982). Był on poetą, dramaturgiem, malarzem, wybitnym naukowcem, językoznawcą, autorem siedmiotomowego słownika kaszubskiego. Na Pomorzu trwa Rok ks. Bernarda Sychty. W jednym ze swoich wierszy pt. "Kaszeba beł mój tatk" w trzeciej zwrotce pisze on tak (w tłumaczeniu na język polski): "Kaszuba, który by zaparł się kaszubskiego imienia, nie byłby godny, aby go kaszubska nosiła ziemia. Ten jak ta trzcina uschnie wnet, bo z niego wyjdzie krew". Analizując te słowa, widzimy jasno, że o tożsamości kaszubskiej świadczy jego wiara w Pana Boga. Kaszuba, który by zaparł się kaszubskiego imienia (pochodzenia) i wiary w Boga, przestaje być Kaszubą!

Jaki jest odzew na Kaszubach wobec zamierzeń zmiany hymnu?
- Na razie go nie widzę. Jest to jakaś cicha, krecia robota. Gdy usłyszałem o tym zamiarze w wieczornej kaszubskiej audycji w Radiu Gdańsk, poruszony tym bardzo jako pierwszy staję w jego obronie. Rozsyłam i wręczam wszystkim swój apel, aby Kaszubi nie dali się zwieść i zaskoczyć, aby byli "jednością silni" i tym razem skutecznie obronili uświęcony tradycją wielu pokoleń hymn kaszubski wiarą i silną wolą. Chcę zmobilizować ludzi, otworzyć im oczy, aby nie pozwolili na jego niecną likwidację. Słyszałem we wspomnianej audycji, że już w niektórych regionach Kaszub próbuje się śpiewać nowy hymn "Zemia rodnu". Widać, że chce się po cichu i podstępnie zlikwidować stary, a wprowadzić nowy hymn kaszubski. Nie robi się tego oficjalnie, ponieważ to z pewnością zrodziłoby wielki odzew i bunt. Dlatego pilnie trzeba wszystko czynić, by nie dopuścić do jego zmiany. Brońmy więc jedynego i prawdziwego hymnu Kaszubów, aby w jak najdalsze pokolenia rozbrzmiewały słowa marsza kaszubskiego Hieronima Derdowskiego, jako hymnu wszystkich Kaszubów rozproszonych po całym świecie. Trzymajmy z Bogiem.

Dziękuję Księdzu za rozmowę.
- Ja także bardzo dziękuję w imieniu wszystkich prawdziwych Kaszubów i własnym.
"Nasz Dziennik" 2007-04-25

Autor: wa