Nie dajcie się uwieść ateizmowi
Treść
Dwa miliony młodych wzięło udział we wczorajszej Mszy św. na terenie  wojskowej bazy lotniczej Cuatro Vientos, kończącej 26. Światowe Dni  Młodzieży w Madrycie. Wbrew propagandzie, agresywnym atakom i  prowokacjom hiszpańskich środowisk lewicowych i ateistycznych Ojciec  Święty zgromadził wokół siebie takie rzesze ludzi, jakich stolica  Hiszpanii jeszcze nigdy nie widziała! - Drodzy młodzi, nie dostosowujcie  się do czegoś, co jest mniejsze od Prawdy i Miłości, nie dostosowujcie  się do kogoś, kto jest mniejszy od Chrystusa - wołał Papież, wzywając  młodzież całego świata do przeciwstawienia się swym życiem współczesnemu  relatywizmowi i nawale sekularyzmu.
To, co się wydarzyło w  ciągu ostatnich kilku dni w Madrycie, nie może pozostać obojętne dla  całej Hiszpanii, którą lewicowe rządy doprowadziły do ruiny nie tylko  finansowej, ale przede wszystkim duchowej, dążąc do eliminacji  wszystkiego, co chrześcijańskie z hiszpańskiego ustawodawstwa i  przestrzeni publicznej. Rzesze młodych ludzi z całego świata przybyłe na  Światowe Dni Młodzieży ukazały wielki entuzjazm wiary oraz przywiązanie  i miłość do Kościoła i Ojca Świętego. Z radością przyjęły wczorajsze  wezwanie Benedykta XVI, który w czasie Mszy św. apelował, aby nie  zatrzymywać Chrystusa dla siebie, ale jak misjonarze nieść Go do innych.  - Świat potrzebuje świadectwa waszej wiary, z pewnością potrzebuje Boga  - mówił Papież, wzywając młodych, aby jako uczniowie i misjonarze  Chrystusa stawali się umocnieniem dla tych, którzy w innych krajach "nie  dają się uwieść fałszywym obietnicom stylu życia bez Boga". 
- To,  co usłyszałem z ust Benedykta XVI, przyjmuję jako wezwanie, aby nigdy  nie chować głowy w piasek, kiedy ktoś źle mówi o katolikach, o Kościele  czy o Ojcu Świętym. Mam zawsze bronić tego, w co wierzę - podkreśla w  rozmowie z nami Kevin z Australii. Zwraca uwagę, że dla niego dziś ważne  staje się, aby w Kościele być nie tylko fizycznie, ale także duchowo,  aby przystępować do sakramentów, przyjmować Komunię Świętą i nie  wstydzić się swojej wiary.
Trudno o lepszą recepcję przesłania  Benedykta XVI z Madrytu. Tym bardziej że z taką mocą wybrzmiały wczoraj  papieskie słowa, iż pójście za Chrystusem w wierze oznacza kroczenie z  Nim w komunii Kościoła. - Za Jezusem nie można pójść samemu. Kto ulega  pokusie, by pójść "na własną rękę" lub żyć wiarą według dominującej w  społeczeństwie mentalności indywidualistycznej, temu grozi, że nigdy nie  spotka Jezusa Chrystusa lub że skończy, idąc za fałszywym Jego obrazem -  mówił wczoraj Papież. Ojciec Święty na zakończenie Eucharystii ogłosił,  że następne ŚDM odbędą się za dwa lata w Rio de Janeiro w Brazylii.
Dzień  wcześniej podczas czuwania modlitewnego wskazywał, że gdy panująca  obecnie kultura relatywistyczna odrzuca i gardzi poszukiwaniem prawdy,  musimy zaproponować z odwagą powszechną wartość Chrystusa jako  Zbawiciela wszystkich ludzi i źródło nadziei dla naszego życia. Sobotnia  modlitwa z młodymi stanowiła przygotowanie do niedzielnej uroczystej  celebracji kończącej 26. Światowe Dni Młodzieży w Madrycie i przebiegła w  bardzo nietypowych warunkach. Wszystko to za sprawą ulewy i silnego  wiatru, które nawiedziły lotnisko tuż po rozpoczęciu nabożeństwa. Wiatr  był tak silny, że przerwał na chwilę odczytywanie przesłania Ojca  Świętego. Benedykt XVI przyjął to wszystko z wielkim spokojem,  nieustannie się uśmiechając. - Nasza siła jest większa od deszczu.  Dziękuję. Razem z deszczem Pan zsyła nam wiele błogosławieństw. Także w  tym jesteście przykładem - powiedział, kiedy opady zelżały na tyle, by  można było kontynuować uroczystości.
Młodzi nie przestraszyli się  pogody. Ogromna frekwencja zarówno na sobotnim czuwaniu, jak i przede  wszystkim na niedzielnej Mszy św. zaskoczyła nawet samych organizatorów  ŚDM, którzy w nocy przygotowywali nowe sektory, tak aby 2 miliony osób  mogły wziąć udział w modlitwie. 
- Gdy widzę was tutaj, licznie  przybyłych z całego świata, moje serce napełnia się radością i myślę o  szczególnej miłości, z jaką spogląda na was Jezus. Tak, Pan was kocha i  nazywa was swoimi przyjaciółmi - mówił Ojciec Święty w homilii podczas  wczorajszej Mszy św. kończącej 26. ŚDM w Madrycie. Zwracając się do 2  milionów pełnych entuzjazmu młodych ludzi ze wszystkich kontynentów,  Benedykt XVI wyraził nadzieję, że spotkanie w hiszpańskiej stolicy  przyniesie wiele owoców osobom w nim uczestniczącym. - Z przyjaźni z  Jezusem narodzi się także impuls, który prowadzi do dawania świadectwa  wiary w najrozmaitszych środowiskach, także tam, gdzie panuje odrzucenie  czy obojętność. Nie jest możliwe, by spotkać Chrystusa i nie zapoznać z  Nim innych - mówił Ojciec Święty, wzywając po raz kolejny w czasie swej  czterodniowej pielgrzymki do Hiszpanii do przekazywania innym radości  wiary.
Przygotowanie do niedzielnej Eucharystii wieńczącej 26. ŚDM w  Madrycie rozpoczęło się wczesnym rankiem. Przybyciu chwilę po godz. 9.00  Ojca Świętego towarzyszył gorący aplauz i entuzjazm nieprzebranej  rzeszy młodych. Powiewało tysiące flag, młodzież skandowała hasła na  cześć Papieża. Przy ołtarzu Benedykta XVI powitali król Juan Carlos oraz  królowa Sofia. Na miejsce celebry przybyli również przedstawiciele  władz Hiszpanii i miasta. Eucharystię z Ojcem Świętym koncelebrowało ok.  800 księży kardynałów, arcybiskupów i biskupów z całego świata oraz ok.  15 tys. kapłanów. W słowach powitania metropolita madrycki ks. kard.  Antonio María Rouco Varela zwrócił uwagę, że młodzież całą noc trwała na  adoracji eucharystycznej na terenie lotniska, a teraz zgromadziła się  na tej najbardziej uroczystej Eucharystii, którą nieczęsto widuje  Kościół katolicki na świecie. - Ojcze Święty, ta niewzruszona radość,  jedyna, która jest zdolna przepełnić ludzkie serce, właśnie obecnie  przepełnia tych młodych twoich przyjaciół. Możesz, Ojcze Święty, na tę  młodzież liczyć - zapewniał ksiądz kardynał. Reakcją na te słowa były  owacje 2 milionów ludzi. 
Na zakończenie uroczystości Benedykt XVI  oficjalnie potwierdził informację, iż 28. Światowe Dni Młodzieży odbędą  się w lipcu 2013 roku w Rio de Janeiro w Brazylii. - Prośmy Pana, aby  już od tej pory wspomagał swoją mocą tych, którzy mają je zorganizować, i  torował drogę młodym z całego świata, aby mogli ponownie zgromadzić się  z Papieżem w tym pięknym brazylijskim mieście. Drodzy przyjaciele,  zanim się rozstaniemy i w czasie, gdy młodzi z Hiszpanii przekazują  Brazylijczykom krzyż Światowych Dni Młodzieży, jako Następca św. Piotra  polecam wszystkim obecnym to wielkie zadanie: zanieście na cały świat  znajomość i miłość Chrystusa. Pragnie On, abyście byli Jego apostołami w  XXI wieku i posłańcami Jego radości. Nie zawiedźcie Go! - zakończył  Benedykt XVI.
O wyjątkowo dużym zainteresowaniu zakończonymi wczoraj  ŚDM w Madrycie świadczy m.in. liczba akredytowanych dziennikarzy. Według  organizatorów, jest to rekordowa liczba blisko 5000 żurnalistów z  całego świata. Jak podkreślają wszyscy młodzi zebrani w tych dniach w  stolicy Hiszpanii, zostaną one w ich sercach na długo. Bardzo ciekawy  stał się pewien zwyczaj. Aby utrwalić wspomnienia z międzynarodowego  spotkania, wielu młodych prowadziło pamiętniki, które pisali na...  swoich koszulkach. - Notujemy tu, kogo spotkaliśmy lub co robiliśmy  danego dnia. Zbieramy nazwiska i adresy nowych przyjaciół - wyjaśnia  Paulina Janukanis z Warszawy. Głównym punktem tych oryginalnych  "pamiętników" jest bardzo często hasło madryckiego spotkania  "Zakorzenieni i zbudowani na Chrystusie, mocni w wierze". - Co to dla  mnie znaczy? Chyba tyle, że także w życiu codziennym nie możemy się  wstydzić naszej wiary. Kiedy wyjedziemy stąd i przestaniemy być otaczani  tymi wszystkimi podobnymi do nas ludźmi, może to nie być już takie  łatwe - wyjaśnia z kolei Lenka ze Słowacji.
Światowe Dni Młodzieży  przyniosły jeszcze jeden wielki dar Kościołowi. W czasie sobotniego  spotkania z seminarzystami Ojciec Święty zapowiedział ogłoszenie jednego  z patronów madryckich dni młodych św. Jana z Avili (1500-1569) doktorem  Kościoła. To zostało z wielkim zadowoleniem przyjęte przez hiszpański  Episkopat. Relikwie tego świętego młodzi mogli uczcić w madryckiej  katedrze polowej. - Przyjęcie relikwii św. Jana z Avili, jednego ze  świętych patronów ŚDM, wielkiego humanisty, ewangelizatora, reformatora  oraz inicjatora ascetyki i mistyki hiszpańskiej, jest wielkim zaszczytem  dla diecezji polowej. Jestem pewien, że ich obecność w naszej katedrze  stanie się prawdziwym wezwaniem, aby lepiej poznawać, kochać, naśladować  i komunikować wszystkim ludziom zbawcze piękno Boga, który stał się  człowiekiem - powiedział ks. abp Juan del Río, ordynariusz diecezji  polowej.
Zwrócił uwagę, że w sobotę, tuż przed wieczornym spotkaniem  na Cuatro Vientos Benedykt XVI odwiedził młode osoby niepełnosprawne w  Instytucie św. Józefa. W ogrodzie placówki czekali jej podopieczni,  wielu z nich na wózkach inwalidzkich. W tym samym czasie młodzi zebrani  na lotnisku modlili się za tych, którzy nie mogą być obecni wraz z nimi  właśnie z powodu swojej niepełnosprawności. Ojciec Święty podkreślał, że  życie ludzi cierpiących jest ogromnym dobrem dla całej ludzkości. Jak  zauważył, wzbudza ono bowiem "w naszych często zatwardziałych sercach  delikatność, która otwiera nas na zbawienie".
Jednym z ostatnich punktów programu wizyty papieskiej w Madrycie było popołudniowe spotkanie z wolontariuszami ŚDM.
Łukasz Sianożęcki, Madryt
Nasz Dziennik 2011-08-22
Autor: jc
 
                    