Nie chować serca
Treść
Jezus mówił ludowi:
«Czy po to wnosi się światło, by je postawić pod korcem lub pod łóżkiem? Czy nie po to, aby je postawić na świeczniku? Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało wyjść na jaw. Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha».
I mówił im: «Uważajcie na to, czego słuchacie. Taką samą miarą, jaką wy mierzycie, odmierzą wam i jeszcze wam dołożą. Bo kto ma, temu będzie dane; a kto nie ma, pozbawią go i tego, co ma» (Z rozdz. 4 Ewangelii wg św. Marka)
Jezus mówi nam dzisiaj, że nie chowa się lampy oliwnej pod koszem, ale stawia wysoko, aby mogła oświecić dom. Długa modlitwa króla Dawida z pierwszego czytania pozwala zrozumieć, że naszemu Zbawicielowi chodzi o ludzkie serce. Nie chowaj zatem, mówi Jezus, swego serca przed Bogiem, ale pokaż Mu je i pozwól, aby On jest dojrzał i przemienił. Dawid powierzył Bogu swe pragnienie zbudowania świątyni dla Arki. Choć plan ten nie został przez Boga zaakceptowany, to jednak w tajemniczy sposób Stwórca Dawida wynagrodził zapowiadając mu wieczne trwanie jego domu i narodziny Mesjasza. I tak serce Dawida zabłysło miłością Boga. Ten blask do dzisiaj możemy podziwiać w psalmach i dziejach pobożnego króla opisanych w Starym Testamencie. Jednakże mamy tutaj zapowiedź Serca Jezusa, które zranione miłością do nas daje nam zbawienie i życie wieczne.
Dzisiejsze czytania liturgiczne: 2 Sm 7, 18-19. 24-29; Mk 4, 21-25
Podejdźmy zatem do tronu Boga, dajmy Mu nasze życie, powierzmy Mu swoje pragnienia, nawet te, które wydają się nam absurdalne lub mało znaczące, aby serce w nas zapłonęło miłością do Niego i do drugiego człowieka.
Szymon Hiżycki OSB | Pomiędzy grzechem a myślą
Źródło: ps-po.pl, 28 stycznia 2016
Autor: mj