Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nie bójcie się wybierać Chrystusa!

Treść

Młodzież z całych Włoch, a także z Polski, Australii, Kazachstanu i innych krajów uczestniczyła w spotkaniu z Ojcem Świętym Benedyktem XVI w Loreto. Entuzjazm i ogromna radość młodych towarzyszyły Papieżowi podczas dwóch dni pielgrzymowania. Ojciec Święty - jak to czyni od początku swego pontyfikatu - dodawał młodym odwagi, by naśladując Maryję, mówili Bogu "tak".

Młodzi pytają, Papież odpowiada
Ojciec Święty w sobotę po przybyciu z Castel Gandolfo przewodził czuwaniu modlitewnemu w dolinie Montorso, sąsiadującej z sanktuarium w Loreto. Wzięło w nim udział ponad 300 tys. osób. Oprócz modlitwy, śpiewów i lektury Ewangelii w czasie czuwania młodzi ludzie dawali osobiste świadectwa. Mówili m.in. o problemach, które dotykają młodych w regionach, w których żyją, o ubogich, więzionych i imigrantach, o doświadczeniach dzieci ulicy, osobach pochodzących z rozbitych rodzin. Ich wyznania przeplatane były śpiewem psalmów. W świadectwach nieraz powracał problem życia na peryferiach, na marginesie społeczeństwa. Nawiązał do tego Papież, odpowiadając na pytania młodych. - W Kościele nie ma peryferii, bo gdzie jest Chrystus, tam jest centrum, On jest centrum - mówił Benedykt XVI. Przyznał, że często można odnieść wrażenie, iż "wszystko skupione jest w rękach wielkich ośrodków władzy ekonomicznej i politycznej, wielkiej biurokracji". - Tymczasem są problemy, których nie może rozwiązać wielka polityka - kontynuował. Papież wskazał, że społeczeństwo potrzebuje solidarności, poczucia praworządności, twórczej inicjatywy wszystkich, dzięki którym obecny będzie Chrystus, centrum świata. Odpowiadając na pytanie o to, co myśleć o tzw. milczeniu Boga, Benedykt XVI przytoczył przypadek niewierzącej kobiety, która - słuchając muzyki Bacha, Haendla i Mozarta - postanowiła odnaleźć "źródło tego piękna" i w końcu nawróciła się na chrześcijaństwo, "bo to piękno ma swoje źródło - Chrystusa". - Są więc chwile, gdy Bóg nam odpowiada - podkreślił Ojciec Święty. Po złożeniu świadectw przy śpiewie "Ave Maria" na błoniach odbyła się procesja figury Dziewicy Maryi z Dzieciątkiem z sanktuarium loretańskiego.

Powiedzcie Bogu "tak"!
W swoim przemówieniu Benedykt XVI podkreślił, że młodych ludzi zgromadził na błoniach Montorso Duch Święty. - Tak, właśnie tak: przyprowadził was tu Duch Święty; przybyliście tu z waszymi zwątpieniami i waszymi przekonaniami, z waszymi radościami i waszymi niepokojami. Teraz do was należy otworzyć serce i ofiarować je w całości Jezusowi - mówił. Papież podkreślił także konieczność przeżywania wiary we wspólnocie z innymi ludźmi. Wskazał młodzieży jako przykład "tak" wypowiedziane Bogu przez Maryję. - Ojciec wybrał Ją, ponieważ była uległa i posłuszna Jego woli. Tak jak Ona, jak mała Maryja, każde z was, drodzy młodzi przyjaciele, niechaj powie z wiarą Bogu: Oto jestem, "niech mi się stanie według słowa twego"! - wezwał młodych Benedykt XVI. Papież poruszył też problem miłości małżeńskiej i rodziny oraz powołań do kapłaństwa i życia konsekrowanego. - Nie lękajcie się, Chrystus może spełnić najbardziej ukryte pragnienia waszego serca! Czyż istnieją marzenia nie do zrealizowania, jeżeli tym, kto pobudza je i pielęgnuje w sercu, jest Duch Boga? Czyż cokolwiek może powstrzymać nasz entuzjazm, kiedy złączeni jesteśmy z Chrystusem? Nic i nikt, powiedziałby apostoł Paweł, nie będzie mógł odłączyć nas nigdy od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym - wezwał. - Papież jest z wami, dzieli wasze radości i wasze zmartwienia, a przede wszystkim dzieli najgłębsze nadzieje, jakie nosicie w sercu, i dla każdego z was prosi Pana o dar życia pełnego i szczęśliwego, życia bogatego w sens, życia prawdziwego - dodał Ojciec Święty. Na zakończenie zachęcił młodych do udziału w przyszłorocznych Światowych Dniach Młodzieży, które będą miały miejsce w Sydney w Australii.

Spotkanie z Matką
Po spotkaniu z młodzieżą Benedykt XVI modlił się w sanktuarium Matki Bożej w Loreto. W kaplicy niemieckiej Papież pobłogosławił zebranych tam kapucynów oraz siostry klauzurowe. Następnie przez chwilę modlił się sam przy Świętym Domku. Przed opuszczeniem sanktuarium Świętego Domku i powrotem do Pałacu Apostolskiego, który jest jego rezydencją, Benedykt XVI położył na ołtarzu różę ze srebra i odmówił specjalną modlitwę, ułożoną przez siebie na to spotkanie.

Miejcie pokorne serce!
Ponad pół miliona młodych wzięło udział we wczorajszej Eucharystii na błoniach Montorso z okazji zakończenia Ogólnokrajowego Spotkania Młodzieży Włoskiej "Agora młodych Włochów". W homilii Ojciec Święty apelował do wiernych, by "nie słuchali interesownych i przekonywających głosów, które z wielu stron propagują dziś wzory życia oparte na arogancji i przemocy, na apodyktyczności i sukcesie za wszelką cenę, na pokazaniu się, posiadaniu kosztem bycia". - Nie lękajcie się, drodzy przyjaciele, wybierać alternatywnych dróg podyktowanych prawdziwą miłością: stylu życia wstrzemięźliwego i solidarnego; relacji uczuciowych szczerych i czystych; uczciwego zaangażowania w naukę i pracę; głębokiego zainteresowania dobrem wspólnym. Nie obawiajcie się, że będziecie widziani jako odmienni i krytykowani za to, co może wydawać się skazane na porażkę i niemodne: wasi rówieśnicy, ale także dorośli, a zwłaszcza ci, którzy wydają się dalecy od mentalności i wartości Ewangelii, odczuwają głęboką potrzebę ujrzenia kogoś, kto odważy się żyć zgodnie z pełnią człowieczeństwa, ukazaną przez Jezusa Chrystusa - mówił Benedykt XVI.
Sanktuarium Świętego Domku w Loreto Papież nazwał "sanktuarium pokory: pokory Boga, który stał się ciałem, i pokory Maryi, która przyjęła Go do swego łona; pokora Stwórcy i pokora stworzenia". Ojciec Święty wezwał młodych, by nie bali się bycia pokornymi i skromnymi, mimo że dzisiaj dla wielu to cechy słabych i przegranych, bo to jest droga, którą szedł Chrystus.

"Anioł Pański" z Ojcem Świętym
Na zakończenie Eucharystii Benedykt XVI odmówił z młodymi "Anioł Pański". W czasie rozważania poprzedzającego wspólną modlitwę Ojciec Święty zaznaczył, że Loreto - po Nazarecie - to najlepsze miejsce, by kontemplować tajemnicę Wcielenia Syna Bożego. Wskazał także na więź łączącą plac i dom. Ten pierwszy jest wielki, otwarty, jest miejscem spotkania z innymi. Dom - jak wskazał Papież - jest miejscem skupienia i wewnętrznego wyciszenia, gdzie Słowo może być przyjęte w sposób głęboki. - W najważniejszych chwilach waszego życia przychodźcie tu, choćby tylko sercem, by skupić się duchowo w murach Świętego Domku. Proście Dziewicę Maryję, aby wyjednała wam światło i moc Ducha Świętego, ażeby w pełni i wielkodusznie odpowiedzieć na głos Boga. Wówczas staniecie się prawdziwymi Jego świadkami na "placu", w społeczeństwie, nosicielami Ewangelii nie abstrakcyjnej, lecz wcielonej w waszym życiu - apelował Następca św. Piotra.

Rozesłanie
Po odmówieniu modlitwy "Anioł Pański", wzorem Ewangelii, odbyło się rozesłanie 72 młodych osób, reprezentujących 32 diecezje środkowych Włoch, do pracy misyjnej w różnych środowiskach społecznych.
Przed powrotem do Castel Gandolfo Benedykt XVI pozdrowił członków komitetu organizacyjnego jego wizyty w Loreto, delegację papieską oraz włoską obronę cywilną. Przed sanktuarium maryjnym Ojciec Święty spotkał się z mieszkańcami Loreto, serdecznie ich pozdrowił i podziękował za gościnę. Po raz kolejny nawiązał do słów swojego poprzednika Jana Pawła II. - Loreto - powiedział wasz burmistrz, przytaczając słowa mego umiłowanego poprzednika Jana Pawła II - jest także domem Papieża i muszę powiedzieć, że w tych godzinach czułem się tu naprawdę jak w domu - wyznał Benedykt XVI. - Nie zapominajcie nigdy o wielkim przywileju, jakim jest życie w cieniu Świętego Domku! Niechaj Święty Domek będzie prawdziwie centrum i sercem waszego miasta! - dodał. Na zakończenie Papież zapewnił o swojej modlitwie za mieszkańców miasteczka, szczególnie za cierpiących, znajdujących się w trudnym położeniu materialnym i duchowym oraz chorych.
Po spotkaniu z mieszkańcami Loreto Ojciec Święty odjechał do Montorso, skąd odleciał śmigłowcem do Castel Gandolfo.
MMP, KAI, RW
"Nasz Dziennik" 2007-09-03

Autor: wa