Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nie będzie zakazu szkalowania Polaków?

Treść

Wprowadzenie zakazu mówienia o "polskich obozach zagłady" do przygotowywanej obecnie ustawy, mającej zakazać negowania holokaustu, jest - zdaniem Komisji Europejskiej - mało prawdopodobne. Według nieoficjalnych informacji starają się o to polskie władze.


- Biorąc pod uwagę, że dotychczasowe dyskusje na temat wprowadzenia ogólnounijnego zakazu negowania holokaustu są i tak bardzo trudne, wydaje mi się, że ostatecznie tekst będzie bardzo ogólny - powiedział PAP Friso Roscam Abbing, rzecznik komisarza ds. wewnętrznych i sprawiedliwości Franco Frattiniego. Natomiast każdy kraj indywidualnie mógłby stosować bardziej restrykcyjne przepisy u siebie, np. wprowadzić zakaz noszenia symboli nazistowskich albo zakaz wypaczania prawdy o holokauście.
- Sprawa jest poważna. Jeżeli uznać, że doniesienia w tej sprawie są prawdopodobne, że nadal będzie się bezkarnie mówiło o "polskich obozach zagłady", jest to wykładnik podwójnej moralności - powiedział w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" deputowany do europarlamentu Bogdan Pęk (LPR).
Obecnie tylko w 8 krajach UE (Austrii, Niemczech, Polsce, Francji, Czechach, Litwie, Rumunii, Słowacji) obowiązuje zakaz negowania holokaustu. W pozostałych, m.in. w Wielkiej Brytanii czy Szwecji, kłamstwo argumentuje się wolnością słowa. Aby zakaz zaczął obowiązywać w całej Unii, potrzebna jest jednomyślność wszystkich 27 państw.
Tymczasem, jak donosi wczorajsza "Rzeczpospolita", Polska chce, by mówienie o "polskich obozach zagłady" było w Unii Europejskiej karalne na równi z negowaniem holokaustu.
Światowe media często posługują się zwrotem "Polish concentrations camps" (ang. "polskie obozy koncentracyjne") czy "Polish death camps" ("polskie obozy śmierci"). Po interwencjach Polonii lub przedstawicieli polskich placówek dyplomatycznych redakcje często wycofują się z tych skandalicznych sformułowań, pisząc sprostowania. Jednak problem ciągle wraca jak bumerang w różnych publikacjach.
Notorycznie zdarzało się to przy okazji relacjonowania przez światowe media uroczystości z obozu koncentracyjnego Auschwitz. Dlatego władze polskie doprowadziły niedawno do zmiany jego nazwy na "były nazistowski niemiecki obóz koncentracyjny Auschwitz-Birkenau". Zmianę zaakceptowała Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Oświaty, Nauki i Kultury (UNESCO).
AMJ
"Nasz Dziennik" 2007-02-02

Autor: wa