Przejdź do treści
Przejdź do stopki

NFZ obiecuje poprawę

Treść

Narodowy Fundusz Zdrowia od przyszłego roku będzie podpisywał trzyletnie kontrakty z placówkami medycznymi. Fundusz deklaruje także dążenie do zmniejszenia istniejących dysproporcji w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej. Takie plany przedstawił wczoraj w Warszawie szef NFZ na spotkaniu dotyczącym kierunków działań Funduszu na rok 2006.
- Ustawa dopuszcza, aby dyrektor oddziału zawierał kontrakt na rok, dwa lub trzy lata. Kontrakty zawierane jesienią tego roku będą kontraktami trzyletnimi - poinformował Jerzy Miller, prezes Narodowego Funduszu Zdrowia. Wyjaśnił on jednak, że podmioty, które po raz pierwszy będą przystępowały do kontraktowania, będą zapraszane do podpisania umowy na jeden rok. - Nowy partner, o którym nic lub niewiele wiemy, będzie miał kontrakt na rok. Jeżeli się okaże, że ta współpraca będzie dobra, z punktu widzenia głównie ubezpieczonych, to kolejny kontrakt będzie już trzyletni - stwierdził. Fundusz będzie zamawiał usługi na okres trzech lat, jednak odpłatność będzie korygowana co roku. W opinii Millera, będzie to wykorzystanie możliwości ustawowych, aby stabilizować warunki pracy służby zdrowia w Polsce.
Drugą zasadą, której Fundusz ma przestrzegać w przyszłym roku, jest wyrównywanie dostępności świadczeń w różnych województwach w Polsce. - Jeżeli jestem mieszkańcem Dolnego Śląska, to prawdopodobieństwo, że się dostanę do lekarza kardiologa jest trzykrotnie niższe niż w Małopolsce. Nie ma żadnej przyczyny, dla której należy ten stan uznać za pożądany - tłumaczył Jerzy Miller, dodając, że będzie chciał na rok 2006 tak zakontraktować usługi, aby stopniowo te dysproporcje zmniejszać. Przyznał, że najczęstszą barierą dostępności do świadczeń jest pieniądz, jednak brak specjalistów, np. endokrynologów na Dolnym Śląsku, również stanowi wyzwanie.
W opinii Tadeusza Cymańskiego z sejmowej Komisji Zdrowia, przedłużone kontraktowanie jest dobrym krokiem, który będzie dawał większe poczucie stabilności dla szpitali. Także zmniejszanie dysproporcji było już postulowane od wielu lat, co jest oczywiste i pozytywne. - Główną sprawą jest poziom finansowania. Problem w tym, że wycena świadczeń i stawki za świadczenia medyczne są bardzo niskie - mówił Cymański.
Jak poinformował szef NFZ, wszystkie niezbędne dokumenty potrzebne do kontraktowania na 2006 rok Fundusz chce zebrać do końca czerwca br. Lipiec natomiast przeznaczony ma być na pracę szkoleniową dla pracowników NFZ, tak aby każdy znał wszystkie szczegóły warunków kontraktowania. W sierpniu ma być przeprowadzony instruktaż dla oferentów.
Agnieszka Niewęgłowska

"Nasz Dziennik" 2005-05-13

Autor: ab