Przejdź do treści
Przejdź do stopki

NFZ ma się dobrze?

Treść

W tym roku nie grozi nam zapaść w możliwości finansowania usług medycznych przez Narodowy Fundusz Zdrowia - zapewnia kierownictwo NFZ pomimo wyczerpujących się limitów na procedury medyczne i wielomiesięcznych kolejek pacjentów oczekujących na specjalistyczne badania czy operacje.
Zdaniem Narodowego Funduszu Zdrowia, nie powinniśmy się obawiać żadnej przerwy w obsłudze jednostek służby zdrowia. Prezes NFZ Jerzy Miller stwierdził, że w pierwszym półroczu br. Fundusz wydał 307 mln zł więcej na świadczenia zdrowotne, niż przewidywał plan. Według zapewnień, stopniowo będą też uwalniane nadwyżki, które w NFZ się pojawią, tak aby pieniądze trafiły do jednostek służby zdrowia.
Jednak jaka jest sytuacja w służbie zdrowia, widzi każdy, kogo życie zmusiło do pobytu w szpitalu czy do specjalistycznego leczenia. Codziennością są wielomiesięczne oczekiwania na przeprowadzenie badania czy operacji, od której często zależy dalsze życie pacjenta. Limity usług medycznych zakontraktowanych przez NFZ szybko się bowiem wyczerpują. W fatalnej sytuacji finansowej znajdują się również placówki służby zdrowia. Co jakiś czas dochodzi do konfliktów na tle finansowym pomiędzy nimi a Funduszem. Ostatnio kontrakty z NFZ wypowiedziały szpitale wojewódzkie z Łódzkiego, którym groziło, że w drugim półroczu będą miały na swoje usługi mniej środków z NFZ niż w pierwszym półroczu br. W poniedziałek obie strony zawarły jednak porozumienie. W przypadku gdy do NFZ wpłyną dodatkowe środki, łódzki oddział Funduszu przystąpi do renegocjacji kontraktów. Miller zaznaczył, że porozumienie dotyczy wszystkich placówek w Łódzkiem, a nie tylko tych ogłaszających protest. Na większą ilość środków będą mogły liczyć te placówki, z których usług korzysta większa liczba pacjentów.
Dużo jest również do zrobienia, jeśli chodzi o dopasowanie wysokości kontraktów do poszczególnych placówek. Według prezesa NFZ, mimo 5-procentowego nadwykonania usług w całej służbie zdrowia niektóre placówki nie zrealizowały jednak zakontraktowanych świadczeń. W pierwszym półroczu Fundusz nie wydał 351 mln zł, które zgodnie z zawartymi kontraktami powinny zostać wypłacone, gdyż placówki służby zdrowia nie przedstawiły rachunków za wszystkie zakontraktowane świadczenia. Pieniądze te jednak nie przepadną i będą mogły być wykorzystane w drugim półroczu. Według NFZ, placówki, które w tym roku nie wykonają kontraktu, nie będą mogły jednak liczyć na taką samą jego wysokość w roku następnym.
Kłopotem dla NFZ są również większe o mniej więcej 150 mln zł wydatki na leki niż przewidywał plan. Chociaż minister zdrowia, planując wydatki na ten cel w tym roku, ustalił je na poziomie niższym od ubiegłorocznego wykonania, to jednak nie spodziewano się aż tak dużego deficytu.
Artur Kowalski

"Nasz Dziennik' 2005-08-03

Autor: ab