NFZ bez prezesa
Treść
Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Andrzej Sośnierz podał się wczoraj do dymisji. Jego obowiązki będzie pełnił dotychczasowy zastępca ds. medycznych Jacek Grabowski, który w centrali NFZ pracuje od 2006 r., a wcześniej był m.in. dyrektorem łódzkiego oddziału Funduszu.
Sośnierz złożył dymisję, bo został posłem VI kadencji Sejmu i złożył w poniedziałek ślubowanie. Prawo wyklucza możliwość łączenia mandatu posła ze stanowiskiem prezesa NFZ.
- Pan Jacek Grabowski był od początku prezesury pana Sośnierza jego zastępcą od spraw merytorycznych. Zawsze zastępował prezesa Sośnierza podczas jego nieobecności czy wyjazdów, dlatego prezes wskazał właśnie pana Grabowskiego na swojego tymczasowego zastępcę do momentu uregulowania się sytuacji ostatecznej, do momentu, kiedy premier, myślę, że nowy premier, nie powoła nowego szefa NFZ - powiedziała nam Jolanta Kocjan, rzecznik prasowy NFZ.
Kandydaturę nowego szefa proponuje Ministerstwo Zdrowia, premier ją oficjalnie sankcjonuje. Jak stwierdza Jolanta Kocjan, cały proces powołania nowego prezesa NFZ może potrwać długo, a to, że Grabowski został powołany na zastępcę, wcale nie musi oznaczać, iż zostanie powołany na prezesa NFZ. Sytuacja wyjaśni się dopiero w momencie uformowania oficjalnie nowego rządu i obsadzenia stanowisk ministerialnych. Kandydatką na ministra zdrowia w rządzie Donalda Tuska jest posłanka PO, Ewa Kopacz, która chciałaby, by NFZ został zdecentralizowany.
Izabela Borańska
"Nasz Dziennik" 2007-11-08
Autor: wa