Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nauka ma służyć człowiekowi

Treść

Ks. dr hab. Piotr Kieniewicz MIC z Katedry Teologii Życia Wydziału Teologii KUL:


Uczelnie nie mogą ograniczać się tylko do utylitarnej edukacji, a technika nie może dominować nad człowiekiem, jak mówił Benedykt XVI. Myślę, że warto w kontekście jego wypowiedzi wrócić do słów Jana Pawła II wygłoszonych podczas jego wizyty na KUL 9 czerwca 1987 roku. Powiedział wówczas: "Uniwersytecie! Służ Prawdzie! Jeśli służysz Prawdzie - służysz Wolności. Wyzwalaniu człowieka i Narodu. Służysz Życiu!". W tych kilku słowach zawiera się istota działalności każdego uniwersytetu i jego misja, misja nauki. Nauka ma służyć człowiekowi, by stawał się coraz bardziej człowiekiem, a nie żeby mu było coraz wygodniej. Takie spojrzenie ma nie tylko utylitarny charakter, ale w rzeczywistości ogranicza człowieka. Być człowiekiem oznacza wyjść poza sferę takiego myślenia. W imię wierności sobie, swemu człowieczeństwu nierzadko musi się zrezygnować z takiej postawy, która wybiera tylko to, co miłe i łatwe, by nie zatracić siebie. Człowiek zatem powinien rozpoznać swe człowieczeństwo nie tylko jako dar, ale również jako zadanie. I aby mu w tym trudzie pomóc, istnieją uniwersytety. Temu celowi - pogłębiania człowieczeństwa - ma służyć uniwersytet jako środowisko. Ma nieustannie inicjować i wspierać poszukiwanie prawdy o człowieku, o świecie, także o Bogu. Zresztą sama nazwa "uniwersytet" wskazuje, że chodzi o prawdę w całej jej głębi, nie tylko jej wycinek.
Nauka nie jest sama dla siebie, lecz ma pomagać w rozwoju. A nie polega on tylko na tym, że człowiek więcej wie i umie, ale przede wszystkim na tym, że jest lepszy, jest bardziej człowiekiem. "Ważniejsze jest bardziej być, niż więcej mieć", jak mówił Jan Paweł II, a więc ważniejsze jest być człowiekiem, a nie posiadać wiedzę, czegokolwiek by ona dotyczyła. Nauka ma służyć człowiekowi, by po prostu bardziej był. Dlatego Benedykt XVI wzywa środowiska naukowe do swoistego nawrócenia, do odnowienia ukierunkowania antropocentrycznego, humanistycznego w szerokim tego słowa znaczeniu, ukierunkowania, które każe naukowcom mieć na względzie prawdziwe dobro człowieka, a więc także dobro ukierunkowane na życie wieczne.
Utylitarna wizja świata i nauki na pozór wydaje się przydatna. Zresztą dzisiejszy świat polityki i gospodarki promuje kierunki techniczne, technologiczne, czyli takie, które mogą być powiązane z przemysłem, z rozwojem technicznym, medycyną. Jednocześnie coraz mocniejszej marginalizacji zdają się podlegać takie kierunki, jak filozofia, historia czy sztuka (o teologii nie wspominając). Są uważane za niepotrzebne, ponieważ nie przekładają się na wynalazki i pieniądze. W ten sposób pragmatycznie i utylitarnie ustawiona nauka gubi to, co w niej najcenniejsze: człowieka. I właśnie dlatego Papież środowiskom akademickim przypomniał w Madrycie z takim naciskiem, że nauka ma służyć człowiekowi, a nie odwrotnie.
not. MJ
Nasz Dziennik 2011-08-23

Autor: jc