NATO nieformalnie i bez Rosji
Treść
Nieformalne, dwudniowe spotkanie ministrów obrony krajów należących do Paktu Północnoatlantyckiego, które poprzedza kwietniowy szczyt, rozpoczyna się dzisiaj w Krakowie. Udział w nim weźmie sekretarz obrony nowej administracji USA Robert Gates oraz sekretarz generalny NATO Jaap de Hoop Scheffer. Główny temat obrad to sojusznicze operacje wojskowe, m.in. w Afganistanie. Poruszona zostanie także sytuacja w Gruzji i na Ukrainie.
- Liczymy na to, że będzie możliwość uzyskania pewnej wykładni na temat polityki obronnej, polityki bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych - powiedział w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" wiceszef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Witold Waszczykowski. Wprawdzie sekretarz obrony Robert Gates wypowie się jedynie na spotkaniach zamkniętych NATO, ale oczekuje się, że jeden z członków amerykańskiej delegacji weźmie udział w konferencji zorganizowanej przez Instytut Studiów Strategicznych. Poruszona zostanie ponadto kwestia przyszłego włączenia Gruzji i Ukrainy do struktur Paktu. Nie zostało przewidziane spotkanie NATO - Rosja, chociaż należy się spodziewać ogólnych dyskusji na ten temat.
W trakcie ministerialnego spotkania ma zostać podpisane memorandum o współpracy sił specjalnych.
- Amerykanie już zapowiedzieli znaczące zwiększenie liczby wojsk amerykańskich, zatem można przypuszczać, iż będą oczekiwali podobnych deklaracji ze strony Europy - spekuluje Waszczykowski. Otwarte pozostaje pytanie, czy samo wzmocnienie kontyngentu i intensyfikacja działań zbrojnych wystarczy do opanowania tej skomplikowanej sytuacji. Bardzo prawdopodobne, że zostanie podjęta decyzja, aby do konfliktu w Afganistanie włączyć instytucje polityczno-społeczno-gospodarcze i organizacje międzynarodowe, w tym Unię Europejską. - 21 europejskich państw należy równolegle do NATO i do Unii Europejskiej. Dlaczego państwa te są skłonne do wysłania wojsk w ramach Paktu Północnoatlantyckiego, a w ramach Unii Europejskiej wysyłają najwyżej kilkuset policjantów? - pyta Waszczykowski.
Prawdopodobieństwo wycofania wojsk polskich z Afganistanu, mimo śmierci pracownika firmy Geofizyka Kraków, wydaje się żadne. W opinii Waszczykowskiego, obecność w tym kraju 1600 żołnierzy to niezbędne minimum. - Istnieje raczej potrzeba zwiększenia tych wojsk i niewykluczone, że takie zwiększenie nastąpi z chwilą rozpoczęcia wyborów prezydenckich w Afganistanie. Pytanie, czy budżet Ministerstwa Obrony Narodowej na to pozwoli - zastanawia się wiceszef BBN.
Podczas rozmów ministrów obrony NATO nie zostanie poruszona kwestia nowej strategii Sojuszu - będzie ona omawiana najwcześniej na szczycie rocznicowym NATO Strasburg/Kehl. Dopiero on wyda mandat do prac nad koncepcją strategiczną, której przyjęcie będzie możliwe najwcześniej dopiero w 2010 roku. Do dyskusji nad przyszłą formą koncepcji strategicznej dojdzie jedynie w trakcie konferencji w Instytucie Studiów Strategicznych.
Anna Wiejak
"Nasz Dziennik" 2009-02-19
Autor: wa