NATO nie może złamać Kaddafiego
Treść
Jak twierdzi Amnesty International (AI), siły lojalne w stosunku do Muammara Kaddafiego wznowiły wczoraj ostrzał Misraty. Z kolei libijska telewizja państwowa twierdzi, że samoloty NATO dokonały nalotów na stolicę Libii - Trypolis, i leżącą 600 km dalej Syrtę.
- Rejon na północny zachód od centrum Misraty został ostrzelany - powiedziała w rozmowie z Agencją Reuters przedstawicielka AI, Donatella Rovera. - Przed chwilą opuściłam szpital. Przywożono tam ofiary - dodała. Na razie nieznana jest jednak ich liczba. Ponadto w trakcie prowadzonych dzień wcześniej walk w Misracie pomiędzy powstańcami a siłami Kaddafiego zginęło - jak informuje telewizja Al-Dżazira - co najmniej 15 osób. Powstańcy pojmali 30 żołnierzy Kaddafiego i zniszczyli ponad 30 czołgów.
Tymczasem libijska telewizja państwowa podała wczoraj, że samoloty NATO dokonały nalotów na stolicę Libii - Trypolis, i leżącą 600 km dalej Syrtę. Telewizja dodała, że NATO bombardowało "jakiś czas temu" także rejon al-Habra w miejscowości Al-Azizija. Dowódca operacji NATO w Libii gen. Charles Bouchard potwierdzając te informacje, zaznaczył, że "NATO będzie kontynuować kampanię niszczenia sił Kaddafiego, które uczestniczą w trwających atakach na cywilów". Z kolei jak podkreśla przewodniczący komitetu wojskowego NATO admirał Giampaolo Di Paola, sojusz ma kłopoty z niszczeniem moździerzy i rakiet, za pomocą których reżim Kaddafiego atakuje oblężone miasto. Dodał, że powstrzymanie ostrzału jest "bardzo trudne", ponieważ mandat NATO nie pozwala na wykorzystanie sił lądowych w Libii. - Niestety, nie zniszczyliśmy jeszcze (...) moździerzy i rakiet, szczególnie wewnątrz miasta, gdzie jest bardzo trudno je zlokalizować i zniszczyć, nie powodując ofiar wśród cywilów - powiedział Di Paola.
Mustafa Abdel Dżalil, przewodniczący reprezentującej rebeliantów Narodowej Rady Libijskiej, powiedział, że bilans wojny domowej w Libii wynosi już 10 tys. zabitych i 55 tys. rannych.
MBZ, PAP, Reuters
Autor: jc