Przejdź do treści
Przejdź do stopki

NATO gani Rosję

Treść

Szefowie dyplomacji państw NATO spotkali się wczoraj w Brukseli na specjalnym posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych państw członkowskich Sojuszu dotyczącym konfliktu rosyjsko-gruzińskiego. Efektem rozmów jest powołanie konsultacyjnej Komisji NATO - Gruzja oraz wstrzymanie do grudnia decyzji o przystąpieniu Gruzji do Planu Działania na rzecz Członkostwa (MAP). Na zwołanej po zakończeniu rozmów konferencji prasowej sekretarz generalny NATO Jaap de Hoop Scheffer określił retorykę rosyjskiej polityki mianem "żałosnej".

Zadaniem Komisji NATO - Gruzja będzie analizowanie kontaktów między Sojuszem a Tbilisi. Ministrowie nie podjęli jednak żadnych konkretnych postanowień. Zadecydowali jedynie o wstrzymaniu procesu włączania Gruzji do struktur Paktu Północnoatlantyckiego.
Ministrowie skrytykowali rosyjską interwencję w Gruzji i wezwali Moskwę do przestrzegania porozumienia pokojowego zawartego w Tbilisi. Wyrazili przy tym poparcie dla integralności terytorialnej i suwerenności Gruzji, jak również jej demokratycznie wybranego rządu. NATO wezwało Rosję do wycofania wojsk z Gruzji, w tym oddziałów wprowadzonych do Osetii Południowej na początku konfliktu. - Państwa Paktu nie dopuszczą do tego, by Moskwa stworzyła "nową linię podziału" w Europie między krajami NATO i państwami pozostającymi na zewnątrz sojuszu - oświadczyła na konferencji szefowa amerykańskiej dyplomacji Condoleezza Rice.
We wspólnej deklaracji kraje NATO stwierdziły, że regularne kontakty z Moskwą będą niemożliwe, dopóki ta całkowicie nie wycofa swoich wojsk z Gruzji. - Rosja nie dotrzymała swoich zobowiązań, a konsekwencją jest utrata zaufania do niej jako partnera zagranicznego - powiedział minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii David Miliband. W odpowiedzi Rosja ostrzegła NATO, że jeśli nadal będzie próbowało osłaniać Gruzję, to we współpracy Moskwy z Sojuszem może dojść do istotnych problemów. - Taka polityka prowadzi w ślepy zaułek - powiedział wiceminister spraw zagranicznych Rosji Aleksandr Gruszko. Dodał także, że Rosja "uczciwie wywiązuje się ze wszystkich zobowiązań w ramach swojego partnerstwa z Sojuszem".
Z kolei ambasador Rosji przy NATO Dmitrij Rogozin zapowiedział, że jego kraj zakończy współpracę z Sojuszem, jeśli ten w dalszym ciągu będzie chronił Gruzję. - Jeśli NATO będzie współpracowało z przestępcami, nie możemy go powstrzymywać, ale nie możemy też współpracować z organizacją, która pracuje z przestępcami - powiedział Rogozin.
MBZ, ŁR
"Nasz Dziennik" 2008-08-20

Autor: wa