Przejdź do treści
Przejdź do stopki

"Nasza Ukraina" poza parlamentem?

Treść

Najnowsze sondaże przedwyborcze nie są korzystne dla prezydenta Wiktora Juszczenki i jego ugrupowania - Bloku "Nasza Ukraina". Gdyby głosowanie odbyło się dzisiaj, to "Nasza Ukraina" nie przekroczyłaby progu wyborczego i znalazłaby się poza parlamentem. Tymczasem Kijów ma poważny problem na swojej zachodniej granicy: przyznania autonomii domagają się mieszkańcy Rusi Zakarpackiej.

Prezydent rozpisał przedterminowe wybory z powodu konfliktu z premier Julią Tymoszenko i Radą Najwyższą Ukrainy. Ten krok może okazać się jednak zgubny dla prezydenckiej partii. Gdyby wybory odbyły się dziś, do Rady Najwyższej weszłyby tylko trzy partie polityczne: Partia Regionów Ukrainy (PRU), Blok Julii Tymoszenko (BJT) i Komunistyczna Partia Ukrainy (KPU). Tak wynika z sondażu Międzynarodowego Instytutu Socjologii (MIS) w Kijowie. Na PRU chce oddać głos 17,4 proc. wyborców, BJT może liczyć na poparcie 14,7 proc. głosujących, a KPU ma poparcie 4,6 procent. Progu wyborczego, który na Ukrainie wynosi 3 proc., nie przekroczyłby Blok "Nasza Ukraina", Blok Łytwyna i Ludowa Samoobrona.
Niestety, sondaż MIS jest też bezlitosny dla samego prezydenta Juszczenki. Gdyby teraz odbyły się wybory prezydenckie, Juszczenko nie mógłby liczyć na ponowny wybór - chce na niego głosować tylko 4,1 proc. Ukraińców. Liderami sondażu są: były premier i były rywal Juszczenki Wiktor Janukowycz - 18,8 proc., i premier Julia Tymoszenko - 16,7 procent.
Tymczasem władze w Kijowie mają inny poważny problem do rozwiązania. Zakarpacka Rada Obwodowa na Zachodniej Ukrainie zapowiada, że najpóźniej 1 grudnia ten obwód ma stać się regionem autonomicznym Rusinów na Ukrainie. Taką rezolucję podjęli delegaci II Europejskiego Kongresu Rusinów Zakarpacia, który się odbył w mieście Mukaczewo, niedaleko ukraińsko-węgierskiej granicy. Przewodniczący Sonmu (Sejmu) Rusinów Ukrainy ks. Dmytro Sidor jest zdania, iż władze regionalne muszą uwzględnić wyniki referendum Rusinów z 1991 roku, gdy większość Rusinów z Zakarpacia opowiedziała się za autonomią. Jeśli Kijów nie zgodzi się na autonomię, przewodniczący Sonmu zapowiada przeprowadzenie akcji protestacyjnych. Ponadto Rusini będą składać petycje do instytucji europejskich w sprawie łamania praw mniejszości narodowych.
Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów
"Nasz Dziennik" 2008-10-28

Autor: wa