Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Następna grupa skarży "łatwe" miliardy dla Grecji

Treść

Do Federalnego Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe wpłynęła kolejna skarga przeciwko pakietowi pomocowemu dla Grecji. Zarzuca się mu brak zgodności zarówno z niemiecką konstytucją, jak i z europejskim prawem. Autorami skargi jest grupa dwudziestu czterech małych i średnich przedsiębiorstw zrzeszona w Związku Rodzinnych Przedsiębiorców.
Niemieccy mali i średni przedsiębiorcy nie mogą się pogodzić z przymusową daniną dla Grecji. 24 przedsiębiorstwa połączyły siły pod przewodnictwem wybitnego prawnika i ekonomisty Markusa Kerbera i złożyły do FTK skargę na pakiet pomocowy. Profesor prawa Markus Kerber był jednym z tych, którzy zaskarżając w FTK traktat lizboński, po pierwsze, wstrzymali jego ratyfikację w Niemczech, a po drugie, doprowadzili do uchwalenia wielu uchwał okołotraktatowych zwiększających znaczenie i odpowiedzialność narodowego parlamentu i Trybunału Konstytucyjnego.
Zdaniem przedsiębiorców, decyzja UE, aby składać się na miliardy, które zostaną oddane bankrutowi, jest sprzeczna zarówno z niemiecką konstytucją, jak i z europejskim prawem, bo łamie zasadę zobowiązującą do troski o stabilizację wspólnej waluty. - Naszym zdaniem, uzgodniony przez UE pakiet pomocowy w dłuższej perspektywie przyniesie więcej szkód niż pożytku - argumentuje Patrick Adenauer, jeden ze skarżących i zarazem szef Zrzeszenia Związku Rodzinnych Przedsiębiorców. Jego zdaniem, takie działania uspokoją rynek finansowy jedynie na krótką metę, a stworzenie instytucji pakietu pomocowego jest zorganizowanym zerwaniem dotychczasowej polityki Unii Europejskiej. Współtwórca skargi prof. Kerber twierdzi, że miliardowy pakiet pomocowy nie ustabilizuje euro, ale przyczyni się do opóźnień w równoważeniu budżetów państw śródziemnomorskich.
Niemiecki rząd jeszcze nie skomentował nowej skargi. Jednak na wcześniejsze o podobnej treści reagował dość nerwowo, naciskając wprost na sędziów FTK i strasząc ich, że podjęcie innej decyzji niż zgoda na pakiet pomocowy może doprowadzić do poważnego kryzysu w Unii Europejskiej.
Bruksela łamie prawo
Unia Europejska, m.in. pod naciskiem Angeli Merkel, zgodziła się, aby utworzyć Europejski Mechanizm Stabilizacyjny warty 500 mld euro, a wliczając w to udział Międzynarodowego Funduszu Walutowego nawet 750 mld euro. Tylko Niemcy mają wyłożyć na ten cel 148 miliardów euro. Pieniądze mają być przeznaczone na pomoc krajom, którym - tak jak ostatnio Grecji - groziłaby niewypłacalność. Wielu ekonomistów od początku wątpiło zarówno w skuteczność takiego rozwiązania, jak i w jego zgodność z prawem. Centrum fuer Europaeische Politik (Centrum Europejskiej Polityki - CEP) z siedzibą we Freiburgu w specjalnej analizie ekonomicznej pisze, że Unia Europejska, uchwalając mechanizmy pomocy dla państw strefy euro, które znalazły się w tarapatach, złamała prawo. Europejski pakiet ratunkowy - jak twierdzą autorzy analizy - zawiera błędy prawne oraz formalne. Poza tym eksperci z CEP przyznają rację tym, którzy od początku twierdzili, że zasady pakietu ratunkowego ustalone przez UE łamią obowiązujące prawo dbałości o stabilizację wspólnej waluty. Ponadto uchwalaniem pakietu ratunkowego powinien zajmować się Parlament Europejski, a tak się nie stało.
Waldemar Maszewski, Hamburg
Nasz Dziennik 2010-08-20

Autor: jc