Nasila się protest francuskich i niemieckich rolników
Treść
Do francuskiego strajku mlecznego dołączyli rolnicy z Niemiec. Wspólnie z producentami mleka znad Sekwany manifestowali w sobotę na granicznym moście na Renie prowadzącym do Strasburga. Przejście nazywane "Mostem Europy" stało się miejscem spotkania kilkuset rolników, którzy przybyli tu z 90 traktorami i tonami mleka. Wieziono dwie sztuczne krowy w niemieckich i francuskich barwach narodowych.
Do Renu i na pole koło Kehl wylano aż 15 tys. ton mleka. Niemieccy rolnicy, podobnie jak ich francuscy koledzy, domagali się "sprawiedliwych cen mleka" i pomocy Brukseli, od której, ich zdaniem, zależy przyszłość europejskiego rolnictwa. Francuskie centrale związkowe są zdecydowane kontynuować strajk mleczny w tym tygodniu.
Na protest rolników zareagował rząd w Paryżu. Minister rolnictwa Bruno Le Maire zaproponował "porozumienia pod kontrolą rządu" między producentami mleka i zakładami przetwórczymi, których celem byłoby zagwarantowanie rolnikom "stabilnego dochodu". Zapewnił, że "nie pozostawi się rolników samych w konfrontacji z przemysłem". Minister obiecał ponadto, że dzisiaj zorganizuje zebranie z bankami, firmami ubezpieczeniowymi i Rolniczą Kasą Chorych (MSA) w nadziei uzyskania od nich "gestu solidarności", umożliwiającego ulżenie w spłacie zobowiązań finansowych rolników względem tych instytucji.
Producenci mleka domagają się zagwarantowania jego minimalnej ceny w granicach od 350 do 400 euro za tonę, wobec ceny 260-280 euro, jaka utrzymuje się obecnie we Francji. Rolnicy obawiają się, że zaproponowane im "porozumienia" rządowe mogą oznaczać dyktowanie dostawcom warunków przez silny przemysł mleczarski i przekształcą ich w jego pracowników otrzymujących comiesięczne pensje. Rząd zapewnia o swojej partycypacji w rozwiązaniu kryzysu, a sposoby uczestnictwa władzy państwowej w tych porozumieniach mają być omówione 1 października na spotkaniu z rolniczymi związkowcami i przedsiębiorcami. Planuje się powołanie tzw. regulatora krajowego. Istnieje też możliwość ustawowego określenia proponowanych porozumień rolników z przetwórniami. Minister Bruno Le Maire zapewnił, że "nie zrobi nic wbrew regułom europejskim". - Minister zrozumiał, że musi znaleźć "europejskie rozwiązanie", ale producenci mleka nie zdecydują się na wstrzymanie protestu jedynie po słownych deklaracjach - stwierdził Fran ois Lucas, przewodniczący Koordynacji Wiejskiej.
W celu kontynuowania nacisku na rząd strajk zaostrzy w tym tygodniu Konfederacja Chłopska. Zapowiedział to jej sekretarz krajowy André Bouchut. Centrale związkowe domagają się zabrania głosu przez prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego, chcą, by potwierdził on propozycje rządowe. Tylko wtedy rolnicy potraktują słowa ministra rolnictwa jako wiarygodne.
Franciszek L. Ćwik
"Nasz Dziennik" 2009-09-21
Autor: wa