Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nasi w Tunezji

Treść

Czwórka Polaków: załoga samochodowa - Łukasz Komornicki i Rafał Marton oraz motocykliści - Jacek Czachor i Marek Dąbrowski wystartuje w rozpoczynającym się w niedzielę Rajdzie Tunezji. To jeden z najważniejszych etapów przygotowań do... przyszłorocznego Dakaru.

Rajd Tunezji z racji wymagań i skali trudności bywa często nazywany "małym Dakarem". To druga - po najsłynniejszym rajdowym maratonie świata - impreza terenowa pod względem długości, w dużej mierze przebiegająca trasami legendarnej imprezy. Komornicki i Marton (Diverse Extreme Team) wyruszą z trzecim numerem startowym, Czachor z piątym, a Dąbrowski (obaj Orlen Team) - piętnastym. Zawodnicy będą mieli do pokonania dziewięć odcinków specjalnych, z czego aż sześć liczących od 263 do 341 kilometrów. Trasa będzie wynosiła w sumie 2808 km w tym 1857 km prób sportowych. - Rajd Tunezji uważany jest za jeden z najważniejszych etapów przygotowań do rajdu Dakar, a to nasz główny cel w tym sezonie. Ma podobną charakterystykę i różnorodność trasy, morderczy dystans, choć nie aż tak duży, jak w przypadku styczniowej imprezy, podobne zasady organizacji serwisów i biwaku - opowiada Komornicki, który ponownie zasiądzie za kierownicą spektakularnego buggy SMG.
Pisk
"Nasz Dziennik" 2007-03-29

Autor: wa