Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Narastający problem uzależnień

Treść

W auli Centrum Polonia in Tertio Millenio w Toruniu odbyła się w sobotę konferencja zatytułowana "Wpływ środowiska na zdrowie człowieka". Było to pierwsze z cyklu sympozjów zapowiedzianych przez organizatorów: grupę Parlamentu Europejskiego Niepodległość i Demokracja, Fundację Lux Veritatis oraz Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej. Konferencja skupiła się na tematyce uzależnień.

Spotkanie otworzyła dr n. med. Urszula Krupa, poseł do Parlamentu Europejskiego, która przedstawiła zakres prac Komisji Ochrony Środowiska, Zdrowia Publicznego oraz Bezpieczeństwa Żywności i zwróciła uwagę na współczesne zagrożenia zdrowia człowieka. Jednym z nich są coraz bardziej popularne tzw. alkopopy, czyli słodkie napoje bazujące na wysokoprocentowych alkoholach mieszane z sokiem i sprzedawane jako gotowe drinki kierowane specjalnie do kobiet.
- Stanowią one zagrożenie uzależnieniem od alkoholu dzieci i młodzieży, dla których nawet najmniejsza ilość alkoholu lub narkotyku jest niebezpieczna także ze względu na proces rozwoju mózgu - mówiła poseł Krupa. - W Niemczech blisko 52 proc. osób w przedziale wiekowym 16-17 lat regularnie spożywa "alkopopy", co według specjalistów ds. zdrowia jest katastrofą, dlatego rząd niemiecki wprowadził podwyżkę stawki podatkowej na te napoje, aby zmniejszyć ich dostępność dla osób niepełnoletnich - dodała posłanka.
Na bardzo ważny aspekt uzależnień zwrócił uwagę ksiądz Józef Walusiak, dyrektor Katolickiego Ośrodka Wychowania i Resocjalizacji Młodzieży "Nadzieja" w Bielsku-Białej. Podkreślił mianowicie fakt, że przyczyna np. zażywania narkotyków przez dzieci i młodzież leży głęboko w rodzinie. Ksiądz Walusiak prowadzi Fundację "Nadzieja", która zajmuje się profilaktyką i prowadzeniem terapii wśród dzieci i młodzieży od 13. do 20. roku życia. - Kiedy zaczynaliśmy pracę w ośrodku, 90 proc. naszych podopiecznych pochodziło z rodzin dysfunkcyjnych, patologicznych. Dziś ta proporcja jest inna - 50 proc. dzieci pochodzi z rodzin "normalnych", pełnych - mówił prelegent. - Nie ma w Polsce rodzin, które mogłyby się czuć bezpieczne od uzależnień - dodał ksiądz Walusiak. Z jednej strony przyczyną sięgnięcia po alkohol czy narkotyki może być brak miłości w rodzinie, a z drugiej - nadopiekuńczość i zapewnienie dziecku wszystkiego pod względem materialnym, z wyjątkiem poświęcenia czasu jego problemom i wychowaniu. I jak dodał prelegent, nie ma wyjścia z nałogu bez terapii duchowej.
Wpływ mediów, reklam lansujących różne mody we współczesnym świecie przyczynia się do rozwoju innej choroby dotykającej głównie młodych dziewcząt. O anoreksji podczas toruńskiej konferencji mówiła lek. med. Krystyna Kożuszko. Choroba ta należy do zaburzeń o podłożu psychicznym i endokrynologicznym. Dotyka najczęściej dziewcząt między 13. a 18. rokiem życia, powodując drastyczny spadek masy ciała, prowadzący do wielu innych konsekwencji, takich jak: zahamowanie dojrzewania, bezpłodność czy zaburzenia grożące kalectwem lub nawet śmiercią. Wpływowi mediów ulegają wrażliwe dziewczęta o zaniżonej samoocenie, jednocześnie kierowane chęcią osiągnięcia sukcesu. - Decyzja o odchudzaniu jest dla nich często pierwszą samodzielną decyzją w życiu - mówiła dr Krystyna Kożuszko. Wielomiesięczne leczenie, często szpitalne, jest bardzo trudne. - Jedno krytyczne zdanie na temat wyglądu pacjentki powoduje ucieczkę od leczenia
- dodała prelegentka, która podczas swojej pracy zajmowała się około 120 przypadkami anoreksji.
Katarzyna Cegielska, Toruń

"Nasz Dziennik" 2006-06-12

Autor: ab