Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Najważniejsza jest troska o duszę

Treść

Badany jest domniemany cud otrzymany za wstawiennictwem Sługi Bożej Małgorzaty Łucji Szewczyk, założycielki Zgromadzenia Córek Matki Bożej Bolesnej - Serafitek. Dzieła, których była inicjatorką, podejmują jej duchowe córki, Siostry Serafitki, których w Polsce i na świecie jest około 650.

Po tym jak Ojciec Święty Benedykt XVI 19 grudnia ub.r. promulgował dekret o heroiczności cnót Sługi Bożej matki Małgorzaty Szewczyk, należy już tylko czekać na potwierdzenie, że wydarzył się cud za jej wstawiennictwem. Jednak jak podkreśla s. Ancilla Stasiowska, wicepostulatorka w procesie beatyfikacyjnym i kanonizacyjnym Sługi Bożej, wcześniej sprawa dokumentacji dotycząca domniemanego cudu musi przejść przez konsultę medyczną, a następnie zostanie poddana dyskusji teologów. - Proces w sprawie domniemanego cudu został już przeprowadzony na etapie diecezjalnym, cała dokumentacja jest obecnie w Rzymie. Jeżeli dokumentacja przejdzie przez konsultę medyczną z pozytywnym wynikiem, jest nadzieja, że w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych przystąpią do następnego etapu, czyli do dyskusji teologów konsultorów, a następnie kardynałów - zaznacza s. Ancilla. Nie chce jednak zdradzić żadnych szczegółów na temat badanego domniemanego cudu przypisywanego Słudze Bożej Małgorzacie Łucji Szewczyk, gdyż przed weryfikacją medyczną nie może nic powiedzieć. Na pytanie, jak długo jeszcze może potrwać proces, również nie potrafi odpowiedzieć, gdyż poszczególne jego etapy zależą od decyzji Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Sprawa cudu jest badana, a zgromadzenie w ufnej modlitwie powierza Bogu beatyfikację swej założycielki i z wielką nadzieją oczekuje tego dnia.
Sługa Boża Małgorzata Łucja Szewczyk urodziła się w 1828 r. na Wołyniu, a zmarła w 1905 r. w Nieszawie na Kujawach. Większą część swego życia spędziła pod zaborem rosyjskim. Wrażliwa na ludzkie cierpienia i ubóstwo podczas trzyletniego pobytu w Ziemi Świętej zdecydowała poświęcić swoje życie służbie ubogim. Swoją działalność rozpoczęła w Zakroczymiu pod kierunkiem duchowym bł. Honorata Koźmińskiego. Wynajęła tam mieszkanie i przyjęła pod dach starsze schorowane kobiety, którymi się opiekowała. Z czasem, gdy zaczęły jej pomagać kolejne osoby, z pomocą ojca duchowego w 1881 r. założyła zgromadzenie o nazwie Siostrzyczki Ubogich. Przez dziesięć lat działała w ukryciu pod zaborem rosyjskim. Następnie przeniosła zgromadzenie do ówczesnej Galicji i założyła pierwszą placówkę w Hałcnowie. Młoda rodzina zakonna przyjęła wówczas nazwę: Córki Matki Bożej Bolesnej - Serafitki. W Oświęcimiu został wzniesiony ich pierwszy klasztor, który stał się domem macierzystym zgromadzenia.
Obecnie w Polsce są trzy prowincje zgromadzenia serafitek: oświęcimska, przemyska i poznańska.
Siostry podejmują różne dzieła na terenie całej naszej Ojczyzny, ale nie tylko, pełnią posługę również na Ukrainie, Białorusi, we Francji, Szwecji, we Włoszech w Rzymie, w Stanach Zjednoczonych oraz w Afryce. - Wszędzie tam rozwijamy działalność zapoczątkowaną przez matkę założycielkę - podkreśla s. Ancilla. Kontynuując rozpoczęte przez założycielkę dzieło, siostry troszczą się o ubogich, chorych i cierpiących w szpitalach i w domach opieki, prowadzą przedszkola i zakłady dla dzieci niepełnosprawnych. - Nasza matka troszczyła się nie tylko o zdrowie, potrzeby materialne swoich podopiecznych, ale podejmowała wszystkie dzieła w trosce o dusze ludzkie. To jest w dzisiejszych czasach ogromnie ważne. Ona pokazała nam, jak ważna jest troska o duszę człowieka, o której dzisiejszy świat zapomina - podkreśla siostra wicepostulator.
Sława świętości s. Małgorzaty Łucji Szewczyk, świadectwa doznawanych za jej przyczyną łask wpłynęły na wszczęcie jej procesu beatyfikacyjnego, który zainaugurowano w Krakowie 9 listopada 1993 roku. Od 15 czerwca 1996 r. akta procesu znajdują się w Rzymie. W trakcie prac procesowych wybrano szczególną łaskę, która jest obecnie badana jako domniemany cud otrzymany za jej wstawiennictwem. Pozytywne zakończenie procesu o cudzie otworzy drogę do jej beatyfikacji.

Małgorzata Bochenek

Nasz Dziennik Wtorek, 7 lutego 2012, Nr 31 (4266)

Autor: au