Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Najpierw budżet

Treść

Prezydent Lech Kaczyński powoła dziś rząd Donalda Tuska. Po zaplanowanym na godzinę 10.15 zaprzysiężeniu niemal od razu zbiera się nowa Rada Ministrów. Pierwsze robocze posiedzenie rządu ma się odbyć we wtorek. Donald Tusk zapowiedział, że rząd będzie chciał jak najszybciej zdecydować o ponownym skierowaniu do Sejmu projektu przyszłorocznej ustawy budżetowej. Za tydzień premier Tusk wygłosi exposé, a Sejm zagłosuje w sprawie wotum zaufania dla rządu.



Bez względu na zgłaszane zastrzeżenia do niektórych kandydatur na ministrów prezydent Lech Kaczyński zapowiadał powołanie rządu Donalda Tuska w przedstawionym przez lidera Platformy Obywatelskiej komplecie.
Oprócz Tuska w skład rządu wejdą: Grzegorz Schetyna - który zostanie ministrem spraw wewnętrznych i administracji, Radosław Sikorski - rekomendowany na ministra spraw zagranicznych, Bogdan Klich - na ministra obrony narodowej, Zbigniew Ćwiąkalski - na ministra sprawiedliwości, Aleksander Grad - na ministra Skarbu Państwa, Jacek Rostowski - na ministra finansów, Ewa Kopacz - na ministra zdrowia, Cezary Grabarczyk - na ministra infrastruktury, Bogdan Zdrojewski - na ministra kultury, Mirosław Drzewiecki - na ministra sportu, Katarzyna Hall - na ministra edukacji narodowej, Barbara Kudrycka - na ministra nauki i szkolnictwa wyższego, Maciej Nowicki - na ministra środowiska, Elżbieta Bieńkowska - na ministra rozwoju regionalnego; oraz z rekomendacji Polskiego Stronnictwa Ludowego: Waldemar Pawlak - na ministra gospodarki, Marek Sawicki - na ministra rolnictwa, Jolanta Fedak - na ministra pracy. Służby specjalne nadzorować ma w randze sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów poseł PO Paweł Graś. Szefem gabinetu premiera zostanie poseł PO Sławomir Nowak, a szefem kancelarii premiera Tomasz Arabski.
- Mamy rząd o rekordowej liczbie ministrów niebędących członkami partii politycznych - powiedział Donald Tusk. Jak zapowiedział, chciałby, żeby już w dzień po wygłoszeniu exposé Sejm zajął się pracą nad budżetem państwa na przyszły rok.
Lider PO ogłosił, iż propozycję objęcia funkcji rzecznika rządu złożył Agnieszce Liszce. Jak poinformował, Liszka jest menedżerem komunikacji społecznej, współpracowała z firmami zajmującymi się gospodarką oraz była rzecznikiem Andrzeja Olechowskiego podczas jego kampanii prezydenckiej.
W opinii ustępującego premiera Jarosława Kaczyńskiego, skład rządu Donalda Tuska "nie jest szczególnie mocny". - Spojrzawszy na różne zmiany, które się dokonywały w trakcie przygotowań do powołania rządu, mogę sądzić, iż nie było tak, żeby Platforma była przygotowana do władzy i niektóre ważne resorty zostały obsadzone "z łapanki". W tym superważny resort rozwoju regionalnego - tam naprawdę trzeba mieć kogoś bardzo dobrego. Oczywiście, nie chcę z góry twierdzić, że ta pani, która została szefem resortu, nie jest bardzo dobra, ale też wiem, że nie była pierwszym ani nawet, zdaje się, drugim kandydatem - mówił premier w publicznym radiu.
Do końca przed zaprzysiężeniem rządu liderzy Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego rozmawiali też na temat deklaracji koalicyjnej. Donald Tusk od kilku dni powtarzał, że nad tekstem deklaracji trwają jeszcze tylko prace "redakcyjne", zdając się bagatelizować wymowę faktu jej podpisania. - Nie chodzi o to, żeby zapisać dobre życzenia na papierze, tylko żeby przeprowadzić kilka kluczowych reform, solidarnie razem z PSL - przekonywał Tusk. Wcześniej zapowiadał, że deklaracja zostanie podpisana przed wygłoszeniem przez niego exposé.
Po tym jak koalicjanci podzielili między siebie szefów resortów, Sejm przystąpił do wyboru składu branżowych komisji i zgodnie z ustalonym wewnętrznie parytetem każdy z klubów otrzymał przyporządkowaną mu liczbę szefów sejmowych komisji. Ustalono, że 10 komisjom przewodniczyć będą reprezentanci PO, 8 - PiS, 3 - LiD i 2 - PSL.
Po ukonstytuowaniu się w środę trzech komisji: Finansów Publicznych, Regulaminowej i Spraw Poselskich i Komisji ds. Unii Europejskiej posłowie dokonali wczoraj wyboru składu osobowego pozostałych komisji. Jak się jednak okazało, na ostateczne decyzje w sprawie kandydatów klubowych do poszczególnych komisji posłom zabrakło czasu i wczorajsze posiedzenie rozpoczęto z ponad 3-godzinnym poślizgiem. Składy sejmowych komisji przyjęto jednak jednogłośnie. Po tym kolejne komisje zbierały się, aby wybrać swoje, choć nie wszystkim to się udało. Nie zebrała się jeszcze Komisja ds. Służb Specjalnych, a wybór prezydiów komisji: Odpowiedzialności Konstytucyjnej oraz Łączności z Polakami za Granicą, odłożono do czasu wyjaśnienia nieporozumienia, które z ugrupowań ma mieć przewodniczącego w tych komisjach. Posłowie PiS twierdzą, że ustalenia przewidywały, iż to im przypadnie kierowanie komisją dbającą o kontakty z naszymi rodakami za granicą, a LiD - Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Parlamentarzyści LiD przedstawiają z kolei odwrotną wersję.
Artur Kowalski
"Nasz Dziennik" 2007-11-16

Autor: wa