Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Najgorzej od sześciu wieków

Treść

"Są zaskakująco złe i stają się niebezpiecznie coraz gorsze. Tak właśnie wyglądają stosunki polsko-litewskie w oczach patrzących z zewnątrz" - pisze brytyjski tygodnik "The Economist". Pomimo że, jak stwierdza gazeta, oba państwa łączy ponad sześć wieków wspólnej historii, obecne relacje między nimi wydają się tak złe jak nigdy przedtem.

Tygodnik uważa, że u podłoża aktualnego sporu legła kwestia pisowni polskich nazwisk w litewskich paszportach. Zwraca się też uwagę na problemy polskich szkół na Litwie oraz liczne protesty i działania w ich obronie, a także spór o odzyskanie przez Polaków ich ziemi na Wileńszczyźnie. To zdaniem "The Economist" sprawiło, że duża część Litwinów uważa dziś Polskę za kraj arogancki i próbujący się mieszać w wewnętrzne sprawy ich ojczyzny. "Każda z zainteresowanych stron uważa, że to właśnie druga strona winna jest przeprosiny. Mówi się o "przeładowaniu" w stosunkach wzajemnych, ale jednocześnie każda ze stron sporu uważa, że byłoby to równoznaczne z przegraną" - czytamy w artykule.
Autor tekstu "Polska i Litwa: Zła krew" stwierdza, że napięte relacje pomiędzy Litwą a Polską stanowią zagrożenie dla przyszłości strategicznych projektów zainicjowanych przez rządy obu krajów. Wśród nich wymienia przede wszystkim współpracę Warszawy i Wilna w tak ważnych dla obu państw sektorach jak energetyka i transport. Ponadto napięcie w stosunkach litewsko-polskich może też ujemnie rzutować na bezpieczeństwo militarne. Gazeta ocenia, że pomoc Polski w zakresie obronności Litwy w ramach działania w NATO jest niezwykle istotna. W tym kontekście wymienia się rozpoczęcie nadzoru przestrzeni powietrznej państw bałtyckich przez Polski Kontyngent Wojskowy Orlik 4. Przypomnijmy, że w ramach tego kontyngentu dyżury na litewskim lotnisku Szawle będą pełnić samoloty MiG-29 z 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku. Autor analizy zauważa, że do tej pory ta kwestia nie była wikłana do polityki, lecz jak ostrzega, tym razem może stać się inaczej.
Zdaniem "The Economist", za pogorszenie się wzajemnych stosunków odpowiadają obie strony. Litwini w ostatnim czasie wystawiali cierpliwość Polaków na olbrzymią próbę, jednocześnie jakby nie zdając sobie sprawy, że Polska osiągnęła w Europie status "zawodnika wagi ciężkiej". Ale winne są także polskie władze, które w oczach autora artykułu powinny wykazać większe zrozumienie dla potrzeb mniejszego sąsiada.

Łukasz Sianożęcki

Nasz Dziennik Czwartek, 15 marca 2012, Nr 63 (4298)

Autor: au