Nadal w rękach porywaczy
Treść
(FOT. FACEBOOK)
Czwarty tydzień polski misjonarz ks. Mateusz Dziedzic jest więziony przez rebeliantów. Warunki, w których jest przetrzymywany, są bardzo trudne.
Napływają informacje, że ks. Mateusz jest coraz słabszy. Ksiądz Piotr Boraca z Wydziału Misyjnego Kurii Diecezjalnej w Tarnowie podkreśla, że przy podawaniu wiadomości o pogarszającej się kondycji fizycznej porwanego trzeba pamiętać o warunkach, w jakich jest przetrzymywany. A są one dość trudne. Misjonarz jest więziony w buszu w osadzie rebeliantów. Gdy wyjeżdża się do wioski w buszu w celach duszpasterskich, już po tygodniu wraca się bardzo zmęczonym. A ks. Mateusz jest tam już czwarty tydzień. – Do trudnych warunków życia w buszu nasz organizm na dłużą metę nie jest przyzwyczajony, do tamtejszego jedzenia czy warunków higienicznych – tłumaczy ks. Boraca. – W tym kontekście zdrowie ks. Mateusza jest nadwerężone i siły fizyczne również – podkreśla. Jednak uspokaja, że nie ma żadnych przesłanek, aby mówić, że ks. Mateusz jest chory.
– Nadal mamy kontakt z ks. Mateuszem, nie jest to prosty kontakt, czasem media podają, że ks. Mateusz ma telefon, z którego może dzwonić, tak nie jest. Korzysta z telefonu porywaczy – zaznacza ks. Piotr Boraca. Gdy telefonuje ks. Mirosław Gucwa, wikariusz generalny diecezji Bouar, porywcze przekazują słuchawkę ks. Mateuszowi. Taką drogą uzyskujemy w Polsce informacje na temat porwanego misjonarza.
Obecnie prowadzone negocjacje przebiegają w pozytywnej atmosferze, dają więcej nadziei na uwolnienie ks. Mateusza. Jednak dla dobra sprawy nie są podawane bliższe szczegóły odnośnie do prowadzonych rozmów. – Mamy nadzieję, że najbliższe dni doprowadzą do pozytywnego rozwiązania tej sytuacji – podkreśla ks. Piotr Boraca.
– Prosimy o modlitwę, o modlitewny szturm do Nieba, bo taki szturm ma moc oswobodzenia ks. Mateusza i pozostałych osób, które też są więzione przez rebeliantów – ponawia apel ks. Boraca. Ksiądz Mateusz liczy na nasze duchowe wsparcie. Jak mówił podczas jednej z rozmów telefonicznych, ta modlitwa pomaga mu trwać.
Ksiądz Mateusz Dziedzic, misjonarz z diecezji tarnowskiej, od pięciu lat głoszący Ewangelię w Republice Środkowoafrykańskiej, został uprowadzony w nocy 13 października z miejsca zamieszkania w Baboua. Porywacze ze zbrojnego ugrupowania Zgromadzenie Demokratyczne Ludu Środkowej Afryki w zamian za uwolnienie polskiego misjonarza i innych przetrzymywanych zakładników domagają się wypuszczenia na wolność swego przywódcy, który jest przetrzymywany w więzieniu w Kamerunie.
Małgorzata BochenekNasz Dziennik, 6 listopada 2014
Autor: mj