Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Naciskają na rekompensaty

Treść

Przedstawiciele największych organizacji żydowskich z całego świata, zrzeszonych w Komisji Roszczeń ds. Majątkowych (Claims Conference) w dniach 27-28 lutego złożą wizytę w Polsce. Zostaną przyjęci przez premiera Jarosława Kaczyńskiego oraz marszałka Sejmu Marka Jurka. Dzisiaj przedstawiciele żydowskich i polskich organizacji zrzeszających byłych właścicieli za oceanem mają przeprowadzić rozmowy w Ministerstwie Skarbu Państwa.

Jednym z tematów spotkania przedstawicieli Claims Conference z premierem Jarosławem Kaczyńskim i marszałkiem Markiem Jurkiem ma być przygotowywana w sejmowej komisji nadzwyczajnej ustawa o rekompensatach za mienie przejęte przez polskie władze komunistyczne po wojnie, w latach 1944-1962. Z naszych informacji wynika, że w tej sprawie organizacje żydowskie nie mogą liczyć na uprzywilejowane traktowanie. Wśród poszkodowanych przez powojenne dekrety nacjonalizacyjne obywatele polscy narodowości żydowskiej stanowią ok. 17 procent.
Dzisiaj, na tydzień przed planowaną wizytą, odbędą się w tej sprawie rozmowy z przedstawicielami resortu skarbu, w których uczestniczyć będzie Yehud Evron, prezes Komitetu Restytucji Mienia (Holocaust Restitution Commitee) oraz Richard Przedpelski, prezes Polskiego Stowarzyszenia Właścicieli Ziemskich z USA (Polish Landowners Association). Kolejne spotkanie przedstawicieli ministerstwa skarbu z organizacjami żydowskimi planowane jest na 27 lutego. Ma się ono odbyć w szerszym już gronie organizacji, w Ambasadzie Stanów Zjednoczonych.
Đ Przedstawiciele Claims Conference goszczą w Polsce w ramach dorocznego spotkania, które co roku wyznaczane jest w innej stolicy europejskiej Đ powiedziała minister Ewa Junczyk-Ziomecka z Kancelarii Prezydenta. Podkreśliła, że rozmowy o restytucji i rekompensatach za mienie w Polsce to zaledwie jeden punkt programu na długiej liście przewidzianych spotkań.
Projekt ustawy o rekompensatach za mienie przejęte po wojnie przez państwo, który jest po pierwszym czytaniu w Sejmie, przewiduje rekompensaty na poziomie 15 proc. wartości utraconych majątków Đ jednak część mediów sygnalizuje, że kwota ta może być podniesiona do 20 proc., tj. do takiego samego poziomu jak przy roszczeniach zabużańskich.
Đ Nic nam na ten temat nie wiadomo, komisja zebrała się dotąd tylko raz Đ mówi jej członek, poseł Jan Bury (PSL), odsyłając do przewodniczącego Đ Marka Suskiego (PiS). Ten jednak był wczoraj nieuchwytny.
Również resort skarbu nie potwierdza informacji o podwyższeniu rekompensat.
Đ Ministerstwo finalizuje prace nad projektem autopoprawki do projektu ustawy o rekompensatach, ale dotyczy ona uporządkowania zasad finansowania rekompensat, doprecyzowania wymagań dowodowych w kwestii prawa do spadku, usprawnienia procedury potwierdzania prawa do rekompensaty oraz wprowadzenia w niektórych wypadkach Đ obok rekompensaty pieniężnej Đ także rzeczowej Đ dowiedzieliśmy się w biurze prasowym MSP. Nie ma w poprawce mowy o podwyższeniu wysokości rekompensat ani o restytucji mienia w naturze Đ zapewnia resort skarbu.

Po nitce do kłębka
Đ Prawdziwy problem stanowią majątki żydowskie na Ziemiach Zachodnich i Północnych. Zostały one przejęte przez Niemcy na podstawie ustaw norymberskich, a po wojnie Đ jako majątki poniemieckie Đ przejęło je państwo polskie Đ tłumaczy przedstawiciel MSZ, prosząc o anonimowość. Niemcy u siebie zwrócili przejęte majątki.
Co powinniśmy zrobić, gdyby środowiska żydowskie usiłowały obciążyć nas odszkodowaniami z tego tytułu lub domagały się restytucji?
Đ Odesłać je do Niemców Đ pada krótka odpowiedź.
Na razie jednak sytuacja nie jest jasna. MSZ ociąga się z wyrażaniem stanowiska w tej sprawie, czekając, co powie Europejski Trybunał Sprawiedliwości w Strasburgu na pozwy wniesione przez Powiernictwo Pruskie. Jeden z nich dotyczy właśnie obywatela niemieckiego żydowskiego pochodzenia, który chce uzyskać odszkodowanie za fabrykę we Wrocławiu. Reakcja Trybunału będzie miała kluczowe znaczenie nie tylko dla Polski. Gdyby przyjął pozwy do rozpoznania, otworzyłoby to drogę do powojennych rozliczeń w Europie na wielką skalę. Środowiska żydowskie szacują wartość roszczeń wobec Polski na ok. 65 mld dolarów.
W projekcie ustawy, wniesionej jeszcze przez rząd Marka Belki, rekompensata za tę kategorię mienia nie została przewidziana wprost, jednak z listy aktów prawnych uprawniających do rekompensat wynika, iż o odszkodowanie mogą się ubiegać także osoby, które utraciły majątek na podstawie dekretu o majątkach opuszczonych i poniemieckich z 8 marca 1946 roku. O kogo chodzi? Przecież roszczenia niemieckich przesiedleńców rząd polski konsekwentnie odrzuca...
Małgorzata Goss
"Nasz Dziennik" 2007-02-22

Autor: wa