Na tropie rekordu
Treść
22. zwycięstwo z rzędu w lidze NBA odnieśli koszykarze Houston Rockets. Tym razem pokonali Los Angeles Lakers 104:92, a ich seria jest drugą najlepszą w historii. Do poprawienia rekordu droga jednak daleka. Na przełomie roku 1971 i 1972 aż 33 (!) razy pod rząd wygrywali.... "Jeziorowcy" z Los Angeles. Ten wyczyn do dziś pozostaje niepobity i choć "Rakiety" ostatnio imponują - droga do rekordu jest bardzo daleka. Wczoraj pokonali LAL dzięki świetniej drugiej kwarcie, którą zwyciężyli różnicą 14 punktów, i choć goście zbliżyli się później na odległość ledwie dwóch "oczek", nie byli w stanie wyrównać. W ekipie z Houston (46. triumf w sezonie, więcej wygranych mają na koncie tylko Detroit Pistons - 48, i Boston Celtics - 52) znakomicie zagrał Rafer Alston, który zdobył 31 punktów (osiem trójek). Wydarzeniem dnia był jednak niebywały pojedynek Denver Nuggets z Seattle SuperSonics. Gospodarze wygrali bowiem aż 168:116, już w pierwszej kwarcie rzucając nieprawdopodobną liczbą, 48 punktów. Co ciekawe - mecz zakończył się w regulaminowym czasie gry. Nie jest to jednak najlepszy wyczyn Nuggets, w 1983 r. zdobyli 184 punkty w... przegranym meczu z Pistons (rywale: 186). Wówczas jednak wszystko rozstrzygnęło się po trzech dogrywkach. Wspomniani już Pistons wygrali wczoraj z New Orleans Hornets 105:84, potwierdzając tylko swe aspiracje. Pięćdziesiątą czwartą porażkę w 65. meczu sezonu ponieśli za to koszykarze Miami Heat. Sposób na outsidera znaleźli Dallas Mavericks (wynik: 98:73), w barwach których tradycyjnie już wyróżnił się Niemiec Dirk Nowitzki (21 pkt). Pisk "Nasz Dziennik" 2008-03-18
Autor: wa