Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Na razie z umiarem

Treść

Urszula Radwańska po półrocznej przerwie spowodowanej kontuzją kręgosłupa wraca na korty. Jutro 19-letnia tenisistka poleci do Stanów Zjednoczonych, gdzie planuje pierwsze starty w turniejach od stycznia.
To wtedy lekarze stwierdzili u niej pęknięcie jednego z kręgów w lędźwiowym odcinku kręgosłupa. W marcu musiała poddać się nowatorskiej operacji w USA polegającej na wypełnieniu szczeliny tkanką kostną. W ubiegłym tygodniu w Krakowie wznowiła treningi, a od czwartku kontynuuje przygotowania na korcie o twardej nawierzchni na obiekcie Arki Gdynia. - Na pierwszych zajęciach nosiłam jeszcze gorset na rzepy, który trochę usztywniał mi plecy, ale teraz już go nie używam. Choć trenuję już normalnie, a od poniedziałku dwa razy dziennie na korcie, to wciąż boję się wykonać mocniejszy skręt czy jakiś gwałtowny ruch. Mam nadzieję, że to szybko minie - mówi. Jutro Ula poleci do USA, gdzie planuje pierwszy po kontuzji występ. Być może rozpocznie od eliminacji turnieju w San Diego. - Mogę się wycofać nawet na dzień przed rozpoczęciem, jeśli nie będę w stanie zagrać. Wszystko będzie zależało od tego, jak będę się czuła na treningach tuż przed i czy będę w formie - dodaje.
Tata i trener Uli, Robert Radwański, przyznaje, że trzy miesiące temu nikt naprawdę nie wiedział, co i jak będzie ze zdrowiem córki. - Wtedy nie zastanawialiśmy się nad tym, kiedy i czy w ogóle Ula będzie grać w tenisa. To straszne przeżycie dla rodziców, gdy widzą jak po operacji córka porusza się na wózku inwalidzkim. Gdy w pierwszych dniach zaczęła z trudem wstawać z łóżka i ledwie się poruszała po mieszkaniu, to człowiek myślał tak naprawdę tylko o tym, czy ona będzie mogła normalnie chodzić i funkcjonować. Tym bardziej że dziewczyna ma przecież dopiero 19 lat - opowiada. Jak dodaje, obecnie serwuje Uli zajęcia z niewielkim obciążeniem. - Mamy świadomość, że to kręgosłup, a poważniejsze są chyba tylko operacje mózgu. Ula stopniowo wraca do rytmu treningowego, z umiarem. Na razie ogranicza się tylko do regularnego uderzania piłek, by mogła złapać właściwy rytm - mówi.
Młodsza z sióstr Radwańskich marzy o występie w rozpoczynającym się 30 sierpnia US Open.
Pisk, PAP
Nasz Dziennik 2010-07-21

Autor: jc