Na cięciach traci zbrojeniówka
Treść
Zapewnienie ciągłości zamówień oraz zawieranie umów wieloletnich poprawiłoby zdecydowanie widoki na przyszłość polskiego przemysłu zbrojeniowego. Jednak zaplanowane przez rząd cięcia w budżecie MON utrudniają podejmowanie środków zaradczych w dobie kryzysu gospodarczego. Do takich wniosków doszli posłowie po wysłuchaniu wczorajszej informacji rządu na temat sytuacji polskiego sektora obronnego.
Krzysztof H. Łaszkiewicz, wiceminister Skarbu Państwa, przyznał podczas wspólnego posiedzenia trzech komisji: Skarbu Państwa, Gospodarki oraz Obrony Narodowej, że spółki przemysłowego potencjału obronnego sygnalizują pogorszenie się ich sytuacji ekonomicznej. Według niego, kluczową kwestią pozostaje tutaj zapewnienie ciągłości lokowania zamówień przez MON w krajowych spółkach przemysłu obronnego, szczególnie skupionych w Grupie "Bumar".
Konieczność zapewnienia ciągłości zamówień w obecnej sytuacji kryzysowej potwierdziła także Grażyna Henclewska, wiceminister gospodarki.
- Kontrakty dotyczące uzbrojenia i sprzętu wojskowego zawierane z podmiotami krajowego przemysłu obronnego powinny mieć przede wszystkim formę umów wieloletnich - zauważyła Henclewska.
Problem w tym, że wnioski wyciągnięte przez poszczególne resorty na posiedzeniu i proponowane środki zaradcze okazały się bardzo trudne do zrealizowania przy obecnych cięciach budżetowych w MON, o czym wspomniał Zenon Kosiniak-Kamysz, wiceminister obrony narodowej. Przyznał, że aktualnie w budżecie resortu obrony do rozdysponowania pozostaje szczupła kwota 2,2 mld zł. - To duży problem. Zgadzam się, że umowy wieloletnie to podstawa dla funkcjonowania naszych zakładów zbrojeniowych, ale w związku z cięciami budżetowymi stanowią one największy problem - dodał Kosiniak-Kamysz.
Informacja udzielona przez resort obrony wywołała zdenerwowanie posłów opozycji. - Niepokojące są informacje, że tak naprawdę ministerstwo dysponuje tylko kwotą 2,2 mld zł, co oznacza, że nie jest to minimalna kwota na przeżycie polskiego przemysłu obronnego. Pan generał Sławomir Szczepaniak na poprzednim posiedzeniu Komisji Obrony Narodowej powiedział, że według niego, minimalna suma na przeżycie polskiego przemysłu obronnego wynosi około 3 mld zł. A ja myślę, że jest ona o wiele wyższa - stwierdził Mariusz Kamiński (PiS), członek sejmowej Komisji Obrony Narodowej. Wyraził on także niepokój "publicznymi deklaracjami premiera Tuska oraz Jacka Rostowskiego, ministra finansów, z których wynika, że są oni zwolennikami zmiany ustawy o przebudowie i modernizacji technicznej sił zbrojnych i zmniejszenia dotychczasowego współczynnika nakładów na zbrojenia w wysokości 1,95 proc. PKB roku poprzedniego". - Tak naprawdę oznacza to, że będziemy mieli jeszcze większe i bardziej drastyczne cięcia w kolejnym roku, jeżeli chodzi o budżet MON, co się też przełoży na sytuację zbrojeniówki - skonstatował Kamiński.
Jacek Dytkowski
"Nasz Dziennik" 2009-03-20
Autor: wa