Myśląc o Dakarze
Treść
Rajdem Abu Dhabi Desert Challenge rozpocznie się jutro kolejny sezon rywalizacji w mistrzostwach świata FIM. Na starcie zmagań stanie trzech motocyklistów Orlen Teamu: Jacek Czachor, Marek Dąbrowski i Jakub Przygoński, a także niemal cała elita tego sportu.
Tegoroczny sezon składać się będzie z pięciu eliminacji. Na początek motocykliści pojadą w Abu Zabi, potem w rajdach: Tunezji (1-7 maja), Sardynii (27 maja - 2 czerwca), dos Sertoes w Brazylii (9-20 sierpnia) oraz Faraonów (1-9 października). Czachor i Przygoński ścigać się będą w jednośladach o pojemności 450 cc, tylko Dąbrowski pozostał przy większej maszynie 690 cc. Ma to związek z faktem, że od przyszłego roku wszyscy zawodnicy rywalizujący w prestiżowym Rajdzie Dakar będą zobligowani do używania motorów nie większych niż 450 cc. Zdaniem organizatorów, ma to zwiększyć konkurencyjność na trasach pustynnego maratonu. Czachor motocyklem o mniejszej pojemności podróżował już podczas styczniowego Dakaru, dla Przygońskiego będzie to debiut. Na dodatek młody warszawianin wystartuje jutro pierwszy raz po kontuzji nadgarstka, której nabawił się w grudniu. - Miałem trzy miesiące przerwy i dlatego też ten rajd stanowi dla mnie pewną niewiadomą. Z moim nadgarstkiem jest jednak coraz lepiej, jest w pełni sprawny i można go obciążać, potwierdziły to testy, które odbyliśmy przed sezonem - powiedział, zaznaczając, że "mierzy wysoko". - Zamierzam dobrze przetestować sprzęt, a przez cały sezon wypracować optymalne ustawienia, by móc walczyć o wszystko podczas Dakaru - dodał.
Jutro uczestników zmagań czeka krótki superoes, w kolejnych dniach sześć odcinków specjalnych rozgrywanych na pustyni Liwa. Obok trójki Polaków na liście zgłoszeń można znaleźć największe sławy, m.in. Hiszpanów Marca Comę i Francisco Lopeza oraz Portugalczyka Heldera Rodriguesa. Wszyscy oni start w mistrzostwach potraktują jako przetarcie i formę przygotowań do kolejnego Dakaru. - Chciałbym wszystkie rajdy przejechać bez żadnych problemów, na pewno będę testował silniki i poszczególne podzespoły, ale trzeba pamiętać, że zawody to przede wszystkim rywalizacja i walka o wynik - przypomniał Czachor, najbardziej doświadczony w naszej ekipie.
Pisk
Nasz Dziennik 2011-03-31
Autor: jc