Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Muzułmanie atakują chrześcijan

Treść

6 osób zginęło, a ponad 56 zostało rannych w zamachach bombowych na Filipinach wymierzonych w chrześcijan. Na szczęście dzięki szybkiemu zlokalizowaniu i rozbrojeniu kolejnych ładunków podłożonych w pobliżu katedry Mont Carmel udało się uniknąć większego rozlewu krwi.

Chrześcijanie mieszkający na Filipinach coraz bardziej obawiają się o swoje życie, bowiem po niedzielnym zamachu na wypełnioną wiernymi katedrę Niepokalanego Poczęcia NMP, muzułmańscy rebelianci znów zaatakowali. Agencja Reutera i BBC podały, że we wtorek podłożyli na wyspie Jolo, na południowym zachodzie Filipin, dwie bomby, z których jedną udało się bezpiecznie zdetonować. Obie agencje cytowały wypowiedź rzecznika filipińskiej armii, który podał, iż na skutek wybuchu pierwszej z nich śmierć poniosło 6 osób, a około 40 kolejnych zostało rannych. Druga bomba została umieszczona w pobliżu katedry Mount Carmel. Na szczęście tym razem policja odkryła na czas ładunek wybuchowy, który udało się bezpiecznie zdetonować. Z kolei AsiaNews twierdzi, że w ciągu kilku następnych godzin doszło do dwóch kolejnych eksplozji, w wyniku których ucierpiało kolejne 16 osób. Bomby miały znajdować się około 100 m od katedry Mount Carmel.
Manilska policja wprowadziła w mieście stan podwyższonej gotowości i wysłała wzmocnione patrole uliczne. W pozostałych miastach obowiązuje drugi stopień gotowości. Jak do tej pory żadne ugrupowanie nie przyznało się do zorganizowania zamachów, jednak władze obarczają winą muzułmańskich rebeliantów dążących do oderwania się od chrześcijańskich Filipin. Jak powiedział w rozmowie z Agencją Reutera ppłk Edgard Arevalo, wyspa Jolo jest twierdzą bojowników skupionych wokół organizacji Dżemaja Islamija (JI). Najprawdopodobniej zamachy miały na celu zmusić lokalne władze do wznowienia rozmów o przyznaniu muzułmanom szerszej autonomii, które zostały zerwane w sierpniu ubiegłego roku.
Marta Ziarnik
"Nasz Dziennik" 2009-07-09

Autor: wa