Mundialowe to i owo
Treść
Według scenariusza
Ostatnie minuty przed każdym spotkaniem mistrzostw świata będą przebiegać dokładnie według opracowanego przez Międzynarodową Federację Piłkarską (FIFA) scenariusza. I tak np. - Polska i Ekwador muszą się pojawić na stadionie najpóźniej 90 minut przed rozpoczęciem meczu. O godz. 19.35 generalny koordynator FIFA zbierze od przedstawicieli zespołów składy, w jakich rozpoczną mecz. 15 minut później sędziowie sprawdzą akredytacje zawodników, stroje, numery na koszulkach itp. O godz. 20.10 na rozgrzewkę wyjdą bramkarze obu zespołów, a 5 minut później pozostali zawodnicy. O godz. 20.40 wszyscy będą musieli zejść do szatni. O 20.51 zawodnicy ustawią się w tunelu prowadzącym na boisko, a minutę później w towarzystwie sędziów, generalnego koordynatora FIFA i dzieci niosących flagę "FIFA Fair Play" wyjdą na murawę. Dokładnie o godz. 20.54 z głośników popłynie "Mazurek Dąbrowskiego", który będzie trwał minutę. Kolejne dwie zostały zarezerwowane na hymn narodowy Ekwadoru...
Dramat Cisse
Francuski napastnik Djibril Cisse złamał nogę w środowym meczu z Chinami i nie wystąpi w mistrzostwach świata. Zawodnik doznał urazu w 10. minucie spotkania w St. Etienne, po faulu chińskiego zawodnika. Został przewieziony do szpitala, gdzie stwierdzono złamanie kości piszczelowej oraz strzałkowej. Grający na co dzień w Liverpoolu 24-letni Cisse niedawno doszedł do zdrowia po skomplikowanym złamaniu lewej nogi, którego doznał w meczu ligi angielskiej w październiku 2004 roku...
Przeziębiony Ronaldo
Napastnik reprezentacji Brazylii Ronaldo nie uczestniczył we wczorajszym treningu z powodu gorączki. Szczegóły choroby gwiazdora Realu Madryt nie są znane. Ronaldo w tym sezonie prześladują kontuzje. We wtorek wznowił treningi po krótkiej przerwie, spowodowanej obtarciem stóp w niedzielnym meczu z Nową Zelandią. W kwietniu i maju przez kilka tygodni musiał pauzować z powodu urazu mięśnia uda.
Tysiące na treningu
Wczorajszy trening piłkarskiej reprezentacji Holandii obserwowało 10 tysięcy widzów. Do zajęć wrócił pomocnik Philip Cocu, który od kilku dni zmagał się z kontuzją uda. Powrót do zdrowia gracza PSV Eindhoven to kolejna dobra wiadomość dla selekcjonera "Pomarańczowych" Marco van Bastena. Na początku tygodnia na kontuzje narzekało pięciu graczy podstawowego składu, natomiast wczoraj trenowali już wszyscy.
Pisk, PAP
"Nasz Dziennik" 2006-06-09
Autor: ab