Mrozy skuły Europę Wschodnią
Treść
Rekordowe mrozy dokuczają północno-wschodniej Europie. Niestety, w niektórych krajach rośnie liczba ofiar niskich temperatur. Zima paraliżuje też systemy komunikacyjne i energetyczne.
W Moskwie rośnie liczba ofiar mrozów. W nocy z soboty na niedzielę z powodu wychłodzenia organizmu w stolicy Rosji zmarło 5 osób, a poprzedniej nocy - 3. Do szpitali z objawami przechłodzenia lub z odmrożeniami w ciągu dwóch dni trafiło ponad 150 ludzi. Silne mrozy w rosyjskiej stolicy panują już od tygodnia. Po krótkotrwałym "ociepleniu" w ostatnich dwóch dniach, kiedy to termometry pokazywały -22, -24 stopnie Celsjusza, synoptycy zapowiadają ochłodzenie. Radykalnej poprawy pogody w regionie moskiewskim spodziewają się dopiero w połowie tygodnia. Od początku zimy mrozy w Moskwie doprowadziły do śmierci 131 osób.
Natomiast na Ukrainie w ciągu ostatniej doby wskutek wychłodzenia organizmu zmarło 11 osób - poinformowały ukraińskie Ministerstwo Zdrowia i resort ds. sytuacji nadzwyczajnych w Kijowie. Po południu w ukraińskiej stolicy było -24 stopnie Celsjusza. Zmarli to w większości osoby starsze oraz bezdomni.
Siarczyste mrozy i silne wiatry zrywają przewody elektryczne. Już drugą dobę bez światła pozostają mieszkańcy ponad 200 miejscowości w 5 obwodach wschodniej Ukrainy. Z powodu mrozów zamykane są szkoły.
Dochodzi też do pożarów, spowodowanych ogrzewaniem samochodów przez kierowców za pomocą otwartego ognia. Synoptycy ostrzegają, że niskie temperatury, dochodzące miejscami do 34 stopni poniżej zera, mogą utrzymać się na Ukrainie nawet do końca tego tygodnia.
Mrozy i śnieg spowodowały też znaczne utrudnienia komunikacyjne w Skandynawii. Wiele dróg jest nieprzejezdnych, wstrzymano ruch kolejowy i lotniczy, kilkadziesiąt miejscowości jest bez prądu. W Finlandii padł kolejny tegoroczny rekord zimna - w niewielkiej miejscowości Kittilea na północy zanotowano w nocy temperaturę -42,6 stopnia Celsjusza. Fiński operator sieci energetycznych Fingrid ostrzegł przed problemami z dostawą prądu. Szwedzcy meteorologowie przestrzegają przed nową falą opadów i mrozów.
Ponadto rozwijający się na Morzu Norweskim sztorm o rzadko spotykanej sile wywołał fale dochodzące nawet do 20 metrów wysokości. Zmusił też do wstrzymania prac na kilku podmorskich polach naftowych i gazowych. Kilkadziesiąt miejscowości jest pozbawionych prądu z powodu zerwania sieci energetycznych.
BM, PAP
"Nasz Dziennik" 2005-01-23
Autor: ab